Pezetkaowcy z Lesznej Dolnej potrafią się bawić niezależnie od wieku. Dowodem na to był sobotni ostatkowy bal przebierańców. W kostiumach karnawałowych i maskach na twarzach przyszli do Domu PZKO dorośli i dzieci. Najmłodsza uczestniczka miała zaledwie 1,5 roku. Najstarsza skończyła już 91 lat.
– Ten bal postanowiliśmy potraktować trochę inaczej niż tradycyjne bale dla dorosłych. Na nasz bal nie trzeba było kupować szałowej sukienki ani garnituru, a rodzice mniejszych dzieci nie musieli się martwić, z kim zostawią swoje pociechy na czas balu. Nasz bal przebierańców przygotowaliśmy dla całych rodzin, dlatego rozpoczęliśmy już o godz. 17.000 – powiedziała „Głosowi Ludu” prezes MK PZKO w Lesznej Dolnej, Renata Szkucik alias czarownica-krewna Harrego Pottera. W ten sposób Koło PZKO w Lesznej Dolnej nawiązało do balu, który odbył się tutaj w podobnym stylu przed blisko 20 laty.
Pomysł zorganizowania balu przebierańców i tym razem padł na podatny grunt. W rezultacie w sobotni wieczór w sali leszniańskiego Domu PZKO ruszyli w tany Cezar z Kleopatrą, chirurdzy z Podlesia, kolarz z hokeistami, rodzina Apaczów i kowboje z Newady, księżniczka, sprzątaczka, ogrodniczki i wielu innych. O muzykę zadbał Marek Bartnicki przebrany za dorodną Hawajkę. Rozpoczęto tradycyjnie polonezem oraz walcem wiedeńskim.
Więcej we wtorkowym, drukowanym „Głosie Ludu”.