W Bibliotece Regionalnej w Karwinie do końca miesiąca (w godzinach otwarcia placówki) swoje grafiki pokazuje Herbert Kisza, artysta pochodzący z Podobory, który jednak w pełni rozwinął skrzydła w północno-zachodnich Czechach, w mieście Kadań. Rozpoczynał jak wiele osób – podpatrując ojca, który malował i chętnie wsparł aspiracje swojego syna w artystycznym kształceniu – najpierw w Brnie, w Szkole Rzemiosł Artystycznych, a po egzaminie maturalnym dalej w Wyższej Szkole Artystyczno-Przemysłowej w Pradze.
Jak wspomina, studia w drugiej połowie lat 60. XX wieku, były wspaniałym okresem, który pozwolił na rozwinięcie skrzydeł. Z kolei członkostwo w ówczesnym Czechosłowackim Związku Artystów Plastyków, który przyznawał młodym skromne stypendia, pozwoliło na kontynuację studiów – wyjazd do Anglii oraz Skandynawii. Tuż po studiach ożenił się i osiedlił w północno-zachodnich Czech, gdzie kupił zaniedbany renesansowy dom, wyremontował i zamienił na galerię, w której pokazywana jest podstawowa część jego twórczości. Ponieważ, jak mówi, nie chciał sprzedawać swoich obrazów, zajął się grafiką, a później również rzeźbiarstwem. Charakterystyczną cechą jego twórczości jest atmosfera pełna poezji, a odpowiednio budowana głębia podkreśla wspaniałe światło, które rozlewa się po przedstawianym krajobrazie, stając się znaczącym czynnikiem każdej kompozycji. Technika akwatinty i akwaforty, którymi wykonuje swoje grafiki, jest niejako nawiązaniem do malarstwa
Twórczość Herberta Kiszy doceniana jest nie tylko przez galerie, ale przede wszystkim przez kolekcjonerów, nie tylko krajowych, ale i europejskich. Świadczy o tym udział i nagrody zdobywane w międzynarodowych przeglądach – np. w Malborku, czy Ostrowie Wielkopolskim. (o)