14. edycja festiwalu Colours of Ostrava
zdominowała od czwartku życie kulturalne w naszym regionie. Dosłownie tłumy
- 33 tys. osób - ściągnęły pierwszego dnia na koncert gwiazdy tegorocznej edycji, islandzkiej
wokalistki Björk.
Dziś fani przeróżnych muzycznych kolorów doczekają się kolejnych wrażeń z najwyższej półki. Wieczorem wystąpi rockowa formacja Kasabian, późną nocą atmosferyczna grupa The Cinematic Orchestra czy prekursorzy post rocka – formacja Swans. I to tylko garstka ciekawych, wartych polecenia pozycji w piątkowym, bogatym programie Coloursów. Kto zostanie w Ostrawie również w weekend, może wybierać m.in. spośród jazzu i world music w sali koncertowej Gong, nowoczesnego soulu Rudimental czy pop rocka wokalisty o pseudonimie Mika. Brytyjczyk, porównywany do Freddiego Mercury, zagra w niedzielę w roli gwiazdy „na dobranoc”.
Festiwal doczekał się w tym roku wielu nowych, przyjaznych dla widzów elementów. Są nowe chodniki, strefa dla osób niepełnosprawnych, poszerzono też zaplecze gastronomiczne. W czwartek niektórzy narzekali na zbyt mocne nagłośnienie koncertu Björk. I faktycznie, miejscami – zwłaszcza w basowych rejestrach – islandzka wokalistka brzmiała zbyt głośno, nawet jak na ostrawski festiwal słynący ze świetnej akustyki. Pozostałe występy pierwszego dnia imprezy, a zwłaszcza znakomity koncert czeskiej grupy Zrní z towarzyszeniem Ostrawskiej Filharmonii, były już bardziej przyjazne dla uszu.