O poszczególnych wydawnictwach mówili ich redaktorzy. Spotkanie prowadził Wojciech Święs. Jako pierwsza została poproszona „do odpowiedzi” Izabela Żur, która ma na swoim koncie już trzy tematyczne „Kalendarze Śląskie”. W piątek ukazał się czwarty. Jego tematem jest sztuka. – Zdaję sobie sprawę z tego, że kalendarz monotematyczny może być dla niektórych czytelników nudny, jeżeli go ten temat nie interesuje. Starałam się więc go trochę urozmaicić. Z drugiej strony sztuka to temat dosyć szeroki – powiedziała redaktorka. „Kalendarz Śląski”, podobnie jak jego poprzednie edycje, zawiera cykl fotografii, na których zostali przedstawieni artyści zaolziańscy. Bliżej przyjrzymy mu się w którymś z kolejnych wydań „Głosu”. Dodajmy jeszcze, że można go kupić w Zarządzie Głównym PZKO oraz księgarni Wirthów w Czeskim Cieszynie, Bibliotece Regionalnej w Karwinie oraz księgarni „Pod Arkadami” w Trzyńcu.

 

Drugim kalendarzem wydanym na Zaolziu, z którym mogli zapoznać się uczestnicy spotkania, był czesko-polski „Evangelický kalendář-Kalendarz Ewangelicki”. – Po roku jubileuszy niepodległościowych nadchodzi rok z dziewiątką na końcu i to oznacza, że mija m.in. 30 lat od upadku komunizmu. Wspominamy więc wydarzenia w Polsce, na Węgrzech, upadek muru berlińskiego i wreszcie 17 listopada w Czechosłowacji – powiedział ks. Janusz Kożusznik. Jak zaznaczył, w związku z tą rocznicą Rada Kościelna ŚKEAW przyjęła uchwałę, że 2019 rok będzie rokiem wdzięczności za wolność. – Stąd ten temat kalendarza oraz artykuły, których autorzy próbują podejmować się oceny, co zrobiliśmy z tymi 30 latami wolności – stwierdził redaktor.