Okres Bożego Narodzenia dobiegł końca, lecz na Śląsku Cieszyńskim bywa zwyczajem śpiewanie kolęd aż do święta Matki Boskiej Gromnicznej, które przypada na 2 lutego. W niedzielę w katolickim kościele parafialnym w Karwinie-Frysztacie odbył się Festiwal Kolęd i Pastorałek, którego organizacji podjął się chór mieszany „Lira”.
Dla publiczności, która zapełniła cały kościół, śpiewało pięć karwińskich chórów oraz gościnny „Lumen Crucis” z Jastrzębia-Zdroju. Jastrzębski chór działa w ramach parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, a więc noszącej taką samą nazwę jak parafia karwińska. PZKO-wski ruch śpiewaczy reprezentowały chóry mieszane „Lira” z Darkowa i „Dźwięk” z Raju oraz męski „Hejnał-Echo” z Frysztatu. Prócz tego wystąpiły chóry karwińskiej parafii katolickiej i zboru ewangelickiego.
– Dzisiejszy Festiwal Kolęd i Pastorałek celowo nie odbywa się w domu kultury albo na rynku przy choince, ale właśnie tu, w domu Bożym – powiedział na wstępie Tadeusz Konieczny, prezes „Liry”. Podkreślił, że koncert będzie wspólnym radosnym świętowaniem przyjścia na świat Jezusa Chrystusa.