W sobotę 27 maja o godz. 17.30 Scena Polska Teatru Cieszyńskiego wystawi przedostatnią premierę przed wakacjami. Tym razem czeski reżyser Michael Tarant podjął się teatralnej adaptacji kultowej sztuki Paula Barza „Kolacja na cztery ręce”, której punktem wyjścia jest zdarzenie fikcyjne – osobiste spotkanie Bacha z Haendlem.
Muzyczne sławy kultury baroku miałyby spotkać się w roku 1747 z okazji przyjęcia Bacha do Towarzystwa Nauk Muzycznych, którego pierwszym i jedynym członkiem honorowym Haendel był od 1745 roku. W rzeczywistości mimo wielu paraleli w życiorysach, obaj muzycy nigdy się nie zetknęli. Wszystkie pozostałe fakty są jednak autentyczne, w tym także wyraźna niechęć Haendla do spotkania z Bachem i wielokrotnie ponawiane przez Bacha próby nawiązania kontaktu z nierównie sławniejszym kolegą.
Michael Tarant, który współpracuje już po raz piąty z Teatrem Cieszyńskim w Czeskim Cieszynie, podkreśla, że chciałby opowiedzieć o tym, że ludzie mimo różnicy charakterów czy światopoglądów ostatecznie mogą dojść do porozumienia. – Myślę, że współcześnie jest potrzebna refleksja nad tym, co zrobić, by więcej nas łączyło niż dzieliło. Szczególnie, gdy widzimy, co dzieje się na świecie, w Europie i w poszczególnych państwach. W sztuce autorstwa niemieckiego muzykologa Paula Barza „Kolacja na cztery ręce” fascynuje mnie zestawienie dwóch ludzi, których dzieli wszystko oprócz muzycznego geniuszu. Temat, który tu wreszcie udało mi się podjąć, nosiłem w sobie od dziesięciu lat – zaznacza reżyser.