sobota, 26 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Ocalić od zapomnienia | 11.12.2017

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Marta Orszulik z nową płytą chóru mieszanego „Stonawa”. Fot. Beata Schönwald

Chór mieszany „Stonawa” wydał swoją pierwszą płytę. Jej symboliczny chrzest odbył się w ramach międzynarodowego konkursu „Stonawska Barbórka” oraz towarzyszącego mu jarmarku przedświątecznego. Płyta nosi tytuł „Daj ludziom miłość”, a jej ojcami chrzestnymi byli śpiewak operowy, stonawianin, Klemens Słowioczek i wójt Stonawy, Andrzej Feber.


Rozmawiamy z długoletnią dyrygentką „Stonawy”, Martą Orszulik.


To wasz pierwszy krążek...

Ta płyta była naszym wspólnym chóralnym marzeniem. Mamy świadomość, że członkowie naszego chóru się starzeją i nie wiadomo, jak długo chór będzie jeszcze istniał. Zrzeszone śpiewactwo w Stonawie liczy przeszło 110 lat, my zaś jesteśmy spadkobiercami i kontynuatorami tej śpiewaczej tradycji. Dlatego czujemy się w pewnym sensie zobowiązani, żeby przynajmniej część tego dorobku ocalić od zapomnienia. Myślę, że w przeciągu dwudziestoletniej działalności naszego chóru zrobiliśmy dużo fajnych rzeczy, które zasługują na to, by je utrwalić.


Czy trudno wydać taką płytę?

W dzisiejszych czasach nagranie płyty jest o wiele bardziej dostępne, niż było dawniej. Zwróciliśmy się więc z prośbą o dotację do gminy stonawskiej. Wydanie płyty wsparło również nasze koło PZKO i częściowo parafia katolicka, która udostępniła nam kościół do zrealizowania nagrań.


W kościele wasz chór dał już niejeden koncert. Czym różni się takie koncertowanie od nagrywania?

Nagrywanie wymaga stuprocentowej koncentracji. Zresztą już sam pomysł, żeby nagrać płytę, był ogromnym impulsem dla chórzystów, motywacją do systematycznego przychodzenia na próby i rzetelnego przygotowania się do nagrań. Wielką pomoc okazał nam na tym polu dyrektor „Stonawskiej Barbórki”, Josef Melnar. Przez prawie dwa miesiące przychodził na nasze próby i dawał nam wiele praktycznych rad, które później usprawniły przebieg nagrań. Pomimo to zajęły nam one dwa dni, od godz. 9.00 do 17.00 z przerwą na obiad. Tu jestem pełna podziwu dla tych wszystkich chórzystów, którzy, będąc już nieraz w podeszłym wieku, podjęli ten wysiłek.


Co znalazło się na płycie?

Zależało mi, żeby utrwalić np. „Hymn Trzeciego Tysiąclecia”, który jako pierwsi śpiewaliśmy na tym terenie. To wiąże się z okresem, kiedy istniała ścisła współpraca między naszym chórem i chórem mieszanym „Sucha”. Hymn ten przywiozła ówczesna dyrygentka „Suchej”, Anna Kiszka ze studium dyrygenckiego w Koszalinie i wspólnie podjęliśmy się jego wyćwiczenia. Po raz pierwszy zabrzmiał on w 2002 roku na odpuście w Stonawie. Wtedy też zaprosiliśmy do współpracy Klemensa Słowioczka, ponieważ utwór ten został napisany na dwa chóry, solo i organy. Oprócz tego bardzo chciałam, żeby na płycie znalazła się msza ku czci św. Marii Magdaleny prof. Leona Juřicy. Chodzi o utwór składający się z pięciu części, który został specjalnie napisany dla naszego chóru z partiami solowymi Martiny Jurikowej i Klemensa Słowioczka oraz akompaniamentem skrzypiec i organów. Dokonując wyboru repertuaru, uznałam także, że na płycie powinny zabrzmieć takie piosenki, jak „Płyniesz Olzo”, „Czerwone jabłuszko” czy „Zachodzi słoneczko”. Tę pierwszą, jak również jeszcze trzy inne śpiewamy wspólnie z darkowskim chórem mieszanym „Lira”, który z kolei zaprosił nas do współpracy w 2015 roku w związku z wyjazdem do Pragi.


Ile osób uczestniczyło zatem w nagraniach?

Członkowie wszystkich trzech wymienionych chórów, soliści, akompaniatorzy i dwie dyrygentki – Beata Pilśniak-Hojka i ja, czyli w sumie ok. 80 osób.


Taka płyta może być miłym prezentem świątecznym dla obecnych i byłych stonawian oraz mieszkańców okolicznych gmin. Gdzie można ją nabyć i w jakim nakładzie się ukazała?

Płyta została wydana w nakładzie 500 sztuk i można ją nabyć w czasie naszych prób w Domu PZKO w Stonawie we wtorki w godz. 18.00-20.00. Można też dotrzeć do niej poprzez chórzystów czy zwracając się do mnie osobiście.

Rozmawiała: BEATA SCHÖNWALD



Może Cię zainteresować.