Dokładnie przed 110 laty Ligotka Kameralna żegnała swojego długoletniego pastora, ks. Jerzego Heczkę, który zapisał się w historii Kościoła ewangelickiego na Śląsku Cieszyńskim m.in. jako autor pierwszego polskiego „Kancjonału dla chrześcijan ewangelickich”. Do niedzieli, 21 maja, w domu zborowym w Ligotce Kameralnej można oglądać wystawę poświęconą jego dorobkowi.
Wystawę „Ks. Jerzy Heczko i jego twórczość” przygotował Ośrodek Dokumentacyjny Kongresu Polaków w RC. Od razu powędrowała do Ligotki Kameralnej. – Ksiądz Heczko był naszym długoletnim pastorem oraz, co należy podkreślić, pastorem bardzo czynnym. Był nie tylko autorem śpiewnika, z którego pieśni śpiewane są do dziś, ale też zakładał cmentarze oraz nowe zbory. Chociaż jego generacja już dawno odeszła, pamięć o nim przetrwała wśród miejscowej ludności, a w zakrystii nadal wisi jeszcze jego portret – mówi pastor miejscowego zboru, ks. Bolesław Firla.
Jak można się przekonać z materiałów przedstawionych na wystawie, ks. Heczko był nie tylko człowiekiem czynu, ale także człowiekiem pióra. W 1849 roku jeszcze jako kandydat teologii wydał drukiem pod pseudonimem J. H. Prawdowski swoje pierwsze kazania zatytułowane „Pierwiastki”. W 1851 roku ukazała się w Cieszynie broszura jego autorstwa pt. „Katolictwo i ewangelictwo”, a w 1860 roku wydał „Modlitewnik”.
Jednak jego największym dziełem był wydany w styczniu 1865 roku pierwszy polski „Kancjonał, czyli śpiewnik dla chrześcijan ewangelickich”. O jego spektakularnym sukcesie świadczy to, że jeszcze w tym samym roku został wprowadzony w zborze cieszyńskim, a w następnych latach przejmowany przez kolejne zbory.
– W ciągu 120 lat „Kancjonał” doczekał się aż 23 wydań. Ostatnie pojawiło się w 1983 roku i śmiało można powiedzieć, że miał on zasadnicze znaczenie dla utrwalania polskości wśród ewangelików na Śląsku Cieszyńskim – podkreśla autor wystawy, historyk Marian Steffek.