Oj, działo się w sobotni wieczór w Karwinie-Frysztacie. Obok ludowych popisów i doskonałej muzyki na gości tamtejszego Domu PZKO czekały masarskie specjały przyrządzone według tradycyjnych śląskich receptur. Wszystko za sprawą działaczy tamtejszego Miejscowego Koła PZKO, którzy przygotowali doroczne „Świniobicie”.

– To kolejna edycja naszej tradycyjnej imprezy. Myślę więc, że biesiada jak co roku okaże się fantastyczna i będziemy się bawili do białego rana – mówił gospodarz wieczoru, Bogdan Zemene.

W tym roku organizatorzy postanowili przy tym bardziej zaakcentować ludowy charakter zabawy. – Dlatego program artystyczny ma ludowy charakter, a dodatkowo – jako bonus – zdecydowaliśmy, że każdy, kto przyjdzie do nas ubrany na ludowo, zapłaci mniej za wejściówkę – dodał.

Przed południem goście PZKO mieli również możliwość odbioru „wysłóżek”. – Przygotowaliśmy chyba ze sto trzydzieści „świyczek”, setkę salcesonów i około dwóch tysięcy jelit – mówił Zemene.

Wieczorem w domu PZKO wystąpiły natomiast frysztackie „Gizdy” oraz laureaci tegorocznego Złotego Żywieckiego Serca – Zespół Taneczny „Oldrzychowice”, a akompaniowała kapela „4Smyki”. Popisy oklaskiwał m.in. Stanisław Folwarczny, wiceburmistrz Czeskiego Cieszyna, któremu zebrani gromko pogratulowali sukcesu w niedawnych wyborach regionalnych.

Fotorelację ze„Świniobicia znajdziecie TUTAJ