niedziela, 20 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

„Tak przemija chwała świata”  | 08.12.2017

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Irena French jest dobrze znana słuchaczom Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego. Fot. Witold Kożdoń

Gdzie w Cieszynie stał pomnik cesarza Józefa II, a gdzie Franza Schuberta? Komu pierwotnie był poświęcony cieszyński pomnik Pielęgniarki i co wcześniej znajdowało się na miejscu śląskiej Nike? Na te i wiele innych pytań dotyczących obecnych i nieistniejących już nadolziańskch pomników poznali odpowiedzi uczestnicy grudniowego wykładu Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego. Odbył się on w czwartek w sali Domu PZKO przy ul. Bożka 16. Gościem czeskocieszyńskich słuchaczy była Irena French z Muzeum Śląska Cieszyńskiego.

 

– Pani Irena gości u nas po raz kolejny. Jej wykład o Szpitalu Śląskim w Cieszynie tak bardzo się spodobał, że ponownie poprosiliśmy ją o prelekcję, tym razem o przemianach i metamorfozach cieszyńskich pomników – mówiła, zagajając spotkanie, Helena Legowicz.

Irena French jest absolwentką historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Od 2002 r. pracuje w Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie. Na co dzień opiekuje się tamtejszym Działem Historii, Numizmatyki, Kartografii i Techniki, natomiast przede wszystkim interesuje się rozwojem społeczno-gospodarczym Cieszyna i Śląska Cieszyńskiego na przełomie XIX i XX oraz w pierwszej połowie XX wieku. Jej czwartkowa, multimedialna prelekcja przebiegła pod hasłem „Sic transit Gloria Mundi” („Tak przemija chwała świata”). Cieszynianka przez godzinę opowiadała o burzliwych dziejach nadolziańskich pomników.

– Temat ten nie interesuje mnie jakoś szczególnie. Mimo to opowiem państwu, w jaki sposób kształtujemy naszą publiczną przestrzeń w zależności od zmieniającej się sytuacji historyczno-politycznej. Pomniki, będące symbolami swych epok, z reguły jako pierwsze padają ofiarami tego typu zmian, w najlepszym razie znajdując azyl w muzeach. A jeśli komuś wydaje się może, że pomnikowe wojny odeszły do historii, jest w błędzie. Okazuje się bowiem, że nadal są na czasie. I widzimy to zarówno w Warszawie, jak i u nas – mówiła French.



Może Cię zainteresować.