Bystrzyczanie wyruszyli do Grecji w niedzielę 6 lipca. Podróż autokarem trwała ok. 18-19 godzin.  – Zaraz następnego dnia zwiedziliśmy Saloniki. Z naszego miejsca noclegowego to było ok. 45 minut autobusem. Poznaliśmy historię miasta, najważniejsze zabytki – relacjonuje Jakub Kaleta, zastępca kierowniczki zespołu Renaty Podermanskiej.

Kolejną wycieczką był rejs statkiem. Przyniósł wytchnienie od upału i wspaniałe widoki. Młodzież podziwiała m.in. górę Olimp. Jednak nie wycieczki krajoznawcze były głównymi elementami programu wyjazdu.

– Pomimo, że to był wyjazd zagraniczny, nie zapomnieliśmy o naszym głównym celu i oprócz dwu jednodniowych wycieczek spędzaliśmy czas na przygotowaniach do występu festiwalowego i próbach zespołu – podkreśla Kaleta. Ze względu na żar lejący się z nieba próby rozpoczynały się na boisku w Olympiaki Akti o godz. 20.00. Odbywały się codziennie od poniedziałku do czwartku.

Po próbach był czas na integrację. Dnie spędzali bystrzyczanie zwykle wypoczywając na plaży i czekając, aż upał zelżeje. Koncert festiwalowy odbył się w piątek 11 lipca. Poprzedził go czwartkowy wieczór integracyjny. Każdy z zespołów przedstawił się na scenie, zdradził garść informacji o sobie i wykonał krótki pokaz taneczny. Później odbyła się wspólna zabawa w międzynarodowym gronie. Obecne były zespoły z Polski (z Malborka), Słowacji, Serbii, Bułgarii oraz zespół polonijny z Kanady.

Festiwal rozpoczął się w piątek pochodem ulicami Paralii. Wieczorem zespoły wystąpiły w trwającym 3,5 godziny programie. Rozpoczął się o godz. 20.00, a zakończył pół godziny przed północą. – Każdy punkt programu trwał ok. 15 minut. Na początku naszego występu zagrała kapela, później pokazaliśmy wiązankę naszych rodzimych tańców góralskich. Spotkała się ona z ciepłym przyjęciem publiczności. Oczywiście oglądaliśmy cały program – mówi Jakub Kaleta.

Zespół działający w Miejscowym Kole PZKO w Bystrzycy po raz ostatni był na festiwalu zagranicznym w 2022 roku – odwiedził wówczas Bułgarię. Dwa ostatnie lata poświęcił na bardzo intensywne przygotowania do swojego jubileuszu.

– Mieliśmy dwa zgrupowania – dwa lata temu na Morawach, rok temu na Słowacji, ale to były bardzo intensywne, robocze wyjazdy – zastrzega Kaleta. – W nagrodę za intensywną pracę i udany jubileusz zespół zdecydował się wziąć udział w międzynarodowym festiwalu w Grecji.
Całą relację można przeczytać w piątkowym "Głosie".  

GALERIE Bystrzyca w Grecji