Błędowice dołączyły do grona miejscowości, w których w ostatnią sobotę sierpnia odbywało się święto plonów. Podczas słonecznej pogody, na scenie Dożynek Śląskich wystąpiło
kilka zespołów m.in. formacja gospodarzy oraz Chór Męski „Gorol”.
Obowiązkowy obrządek dożynkowy w stylu błędowickim. Fot. NORBERT DĄBKOWSKI
Dożynki w Błędowicach | Zdjęcia: Norbert Dąbkowski
Dożynki Śląskie w Błędowicach rozpoczęły się od tradycyjnego korowodu, który wyruszył spod
miejscowego zamku z muzykami na wozie ciągniętym przez traktor. Przodownikami
byli Agata Swaczyna oraz Filip Chudík,
który trzymał imponujący wieniec.
Na wozie można było zobaczyć m.in. gospodynię błędowickich
dożynek – Martę Wierzgoń. Wraz ze swoim mężem Marianem oficjalnie przywitali
przybyłych gości na tegorocznych dożynkach.
– Witamy wszystkich serdecznie, życzymy przyjemnych wrażeń kulturalnych,
miło spędźcie czas z bliskimi i znajomymi – tak przemawiali gospodarze ze sceny
w ogrodzie przy Domu MK PZKO.
Scenę podczas obrządku dożynkowego opanowali artyści Zespołu Regionalnego „Błędowice”
przy akompaniamencie kapeli „Partyja” i „Kamratów z Kamratkami”. Następnie zabrzmiały
głosy Chóru Męskiego „Gorol”. Oprócz nich muzycznych doznań dostarczyli również
m.in. zespół „Vonička” czy „Ševčík”.
Głodni czy spragnieni
mogli liczyć na specjały z grila jelito z kapustą lub smażone placki oraz trunki
dla dorosłych i dzieci. Te ostatnie też nie mogły się nudzić – przygotowano dla
nich zamek dmuchany, strzelnicę czy wędkę.
Bawiono się wyśmienicie. Na imprezie obecne były najczęściej
całe rodziny. – Na te dożynki, w Błędowicach, przychodzę tu od małego. Bywałem
tu z rodzicami, pomimo tego, że pochodzimy z Suchej, tańczyłem w tutejszym
zespole, teraz moje pociechy też w nim tańczą – mówił „Głosowi” Marek Kadłubiec.
GALERIE Dożynki w Błędowicach
Jaka panowała atmosfera podczas tego wydarzenia, widać na
zdjęciach i krótkim materiale filmowym powyżej.