Cieszyn: po cieszyńsku już po raz XXI | 25.11.2025
We wtorek i środę w Cieszyńskim Ośrodku Kultury „Dom
Narodowy” trwają przesłuchania w ramach XXI Konkursu Gwar „Po cieszyńsku
po obu stronach Olzy”. Finał konkursu odbędzie się 18
grudnia w Jabłonkowie.
Występy przed jury i publicznością były nie tylko indywidualne. Fot. NORBERT DĄBKOWSKI
Poza przedstawicielami różnych szkół podstawowych po
polskiej stronie Olzy, Zaolzie reprezentowali uczniowie polskich placówek w
Bukowcu, Jabłonkowie, Karwinie oraz Suchej Górnej. – Frekwencja jest znakomita,
gdyż mamy około 120 zgłoszeń. W sumie jakieś 150 dzieci wystąpi na deskach
naszej sceny, gdyż występy są nie tylko indywidualne, ale również grupowe –
informowała Agnieszka Pawlitko z Domu Narodowego.
Wielu z nich wraca tu po raz kolejny. – Jestem tutaj już
piąty raz, biorę udział w tym konkursie od pierwszej klasy. Dziś mówię „Jako
się kiedyś dzieci bawiły” Ewy Szczerbowej – mówiła „Głosowi” Marie Czepczor ze
szkoły w Bukowcu. – A ja przyjechałem na konkurs trzeci raz, a mój brat Artur
jest po raz drugi – dorzucił Viktor Martynek także z Bukowca. Przyjechałem z
tekstem Karola Piegzy „Jak Paweł Krężelok uczył grać wilka na gajdach” – dodał.
Jego brat natomiast wystąpił z opisem konia.
Wyniki zostaną ogłoszone w czwartek rano. Finaliści wystąpią
następnie w Jabłonkowie w grudniu.
Na pomysł zorganizowania tego konkursu gwar w
2003 roku wpadł śp. Zbigniew Zborek, mieszkaniec Czechowic-Dziedzic, propagator
i miłośnik gwary ceszyńskiej, ówczesny wiceprezes Zarządu Górnośląskiego
Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Katowicach. Impreza
jak widać ma się dobrze, wkraczając w trzecią dekadę swojego istnienia.