sobota, 26 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Gdy farba to też lalka. Recenzja spektaklu Sceny Lalek Bajka "Barwy"  | 05.10.2022

30 września „Bajka” Teatru Cieszyńskiego wystawiła pierwszą premierę w sezonie artystycznym 2022/2023. Tym razem, co wyjątkowe, zespół zagrał praktycznie bez użycia słów, bowiem „Barwy” w reżyserii Braňo Mazúcha są projektem bazującym na grze świateł, kolorów i dźwięków, a także przedstawieniem wspierającym się na ruchu i gestach aktorów. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min.
Fot. tdivadlo.cz/Karin Dziadek


„Barwy” składają się z sekwencji luźno powiązanych ze sobą scen. Już sam początek przedstawienia wskazuje, że znajdujemy się w jakiejś bliżej niedookreślonej przestrzeni laboratoryjnej (mój syn stwierdził, że to stacja kosmiczna). Na środku przestrzeni scenicznej znajdują się trzy pulpity na kółkach (stoliki do prowadzenia doświadczeń), w tyle sceny wisi duży ekran, natomiast pojawiający się na scenie aktorzy ubrani są w białe ochronne kombinezony. Z boku stoi basowa gitara elektryczna i jeszcze jeden pulpit – na którym stoją włączone laptopy (na jednym z ekranów widać program do tworzenia muzyki). W pierwszych scenach trzy aktorki (Dorota Grycz, Ewa Kus i Wanda Michałek) zasiadają przy doświadczalnych pulpitach, zaś muzyk bierze gitarę i na żywo tworzy warstwę dźwiękową przedstawienia – transowo-basowe brzmienia (światło/dźwięk: Roman Mračna / Vojtěch Chobot).

Po włączeniu świateł okazuje się, że pulpity połączone są z rzutnikiem, a na dużym ekranie z tyłu sceny będą widoczne efekty na żywo prowadzonych doświadczeń przez aktorki-laborantki. W ramach doświadczeń na pulpity wylewana jest woda lub farby, w ten sposób z mieszaniny kolorów powstają kolejne barwy, umieszczane są także różne małe przedmioty lub fragmenty tkaniny, folii czy papieru. Nieoczekiwanie na naszych oczach fragment folii aluminiowej staje się rozgwieżdżoną galaktyką, papierowe paproszki – śniegiem, zaś kawałek postrzępionego materiału – trawą. We właściwym interpretowaniu tego, co jest „wyczarowywane” z pewnością pomagają akcenty muzyczne. Co ważne, młodzi widzowie obserwują nie tylko ekran, ale i proces animacji przedmiotu, czyli przeprowadzane doświadczenia, ponieważ siedzą w bezpośredniej bliskości do aktorek-laborantek. 

Przedstawienie mogłoby stać się nużące lub zbyt abstrakcyjne, gdyby nie figura kierownika laboratorium (Jakub Tomoszek) – łącznika osobliwego świata laboratorium ze światem widowni. Kierownik (nazwijmy go w ten sposób) w niektórych scenach biernie przygląda się przebiegowi doświadczeń, a w innych scenach sam niejako staje się częścią eksperymentów (np. pozwalając, by kolory i kształty wyświetlały się na jego ciele ubranym w biały kombinezon). „Barwy” to nie tylko sekwencje doświadczeń z kształtami i kolorami. Druga część przedstawienia zaprasza bowiem dzieci do wspólnej gry, w której wygraną jest coś słodkiego – ten interaktywny fragment zdecydowanie ożywił publiczność.

„Barwy” to ciekawy spektakl, który pokazuje, skąd biorą się określone barwy czy sugestywnie odpowiada na pytanie, dlaczego kolory dzielimy na „ciepłe” i „zimne” i czemu niektóre barwy nas uspokajają, a inne wręcz przeciwnie. To też przedstawienie pełne uroku, pokazujące, że przy minimum środków da się wyczarować wszystko, nawet cały wszeświat – wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię. Przy tym abstrakcyjność tego przedstawienia, która wciąga i działa na widzów dorosłych, może, ale nie musi zainteresować odbiorców dziecięcych. Nie mamy tu bowiem linearnej fabuły charakterystycznej dla typowej bajkowej historii, na co dzieci reagują bardzo różnie. Mój czteroletni syn czasem wytrącał się z uwagi, by po chwili wrócić do oglądania i to przedstawienie daje przestrzeń na taką reakcję dziecka. Dobrze jest pokazać ten projekt widzom najmłodszym. „Barwy” mogą tu być ciekawą alternatywą dla tradycyjnego teatru lalkowego czy bajek oglądanych w telewizji lub internecie. „Bajka” z sukcesem pokazała, że można inaczej – bez tradycyjnych lalek, bez typowo baśniowej historii, a nawet bez użycia słów, a lalką może być każdy przedmiot i materia, na przykład woda czy farba. 
 
Małgorzata Bryl-Sikorska
 

„Barwy”, reż. Braňo Mazúch, premiera: 30.09.2022, „Bajka” Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie.




Może Cię zainteresować.