Chór śpiewał podczas mszy, a po niej nastąpił jubileuszowy koncert. – Pragnę podziękować wszystkim członkom, także tym nieżyjącym, za wszystko, co zrobili dla naszego chóru – mówiła siostra Judyta, prowadząca formację od samego początku. Jak mówili niektórzy członkowie, dyrygentka jest wymagająca i potrafi sprawić, że chórzyści w rezultacie wytężonej pracy potrafią zaśpiewać takie rzeczy, za jakie by się sami nigdy nie chwycili. – Byłem związany z chórem od początku, stałem się pierwszym jego prezesem – zdradził „Głosowi” Zbigniew Bocek, przysłuchujący się koncertowi.

Jak to wydarzenie wyglądało, można zobaczyć na ujęciach poniżej.