Kapela Maliszów w Hawierzowie – muzyka to dla nich naturalna sfera | 28.02.2025
Kapela
Maliszów z Beskidu Niskiego, którą tworzą Jan Malisz i jego dzieci – Kacper i
Zuzanna – wystąpiła w czwartkowy wieczór w szkole muzycznej w Hawierzowie
prezentując muzykę archaiczną, jaką rzadko można usłyszeć w naszym regionie.
Koncert był niepowtarzalny, bo artyści prócz
utworów znajdujących się na ich płycie, wykonywali improwizowane partie. –
Muzyka dla mnie to naturalna sfera, wykonuję ją instynktownie. Gra się to, co się czuje. Ona wypływa z wewnątrz człowieka. To jest muzyka żywa, oparta na improwizacji – mówił w
rozmowie z „Głosem” Jan Malisz.
Koncert Kapeli Maliszów z Gorlic w Beskidzie
Niskim został zorganizowany przez hawierzowskie stowarzyszenie „Musicant”,
które zajmuje się prezentowaniem cyklu koncertów jazzowych oraz muzyki
alternatywnej (world music, jazz, folk, folklor). Magdalena Wierzgoń ze
stowarzyszenia wyjaśnia, że tym razem zaproszenie skierowano do Kapeli
Maliszów. – Zasugerowałam tę kapelę, bo widziała ich
koncert. Na pewno warto zobaczyć ich na żywo – przyznała Magda Wierzgoń.
Jan Malisz, założyciel rodzinnej kapeli
wyjaśnił, że wizyta w Hawierzowie nie jest ich pierwszą w Republice Czeskiej.
Kilka lat temu Kapela Maliszów koncertowała podczas Colours of Ostrava. – Nasza
muzyka jest trochę archaiczna i równocześnie nowoczesna. Myślę, że jej odbiór
jest pozytywny, bo Czesi, Polacy to narody spokrewnione ze sobą muzycznie i
kulturowo – ocenił Jan Malisz.
Warto wiedzieć, że Kapela Maliszów muzykę
archaiczną wykonuje na instrumentach dawnych, które samodzielnie buduje Jan
Malisz. Ale to tylko jeden z powodów, dla których ich koncerty są wyjątkowe. –
Na każdym koncercie wykonujemy jakiś nowy utwór. Po prostu gramy. Skrzypek
przygrywa, basista wtóruje, a bębnistka stara się dialogować ze skrzypkiem. To
jak jeden organizm – wyznał. – Muzyka dla mnie to naturalna sfera, wykonuję ją
instynktownie. Gra to, co się czuje i ona wypływa. To jest muzyka żywa, oparta
na improwizacji – dodał.
W Hawierzowie publiczność usłyszała m.in.
najstarszy utwór polski wykonywany podczas obrzędu oczepin, sięgający jeszcze
czasów pogańskich, melodie ludowe znane w okolicach Gorlic, utwory, które
znajdują się na płycie Kapeli Maliszów oraz improwizowane partie. Jan Malisz grał na basie, Kacper na skrzypcach, a na bębnie i talerzu Zuzanna, która odpowiadała także za część wokalną. Co ciekawe, Zuzanna Malisz prócz występów w ramach Kapeli Maliszów realizuje się też w karierze solowej - jej utwory, jakie pojawiły się w ubiegłym roku zyskują popularność wśród słuchaczy.
Wydarzenie było dofinansowane przez Kongres Polaków w RC i dobyło się w ramach "Polskich czwartków".