Na filmowych plenerach wspominali Franciszka Pieczkę | 14.08.2025
W
Godowie, rodzinnej miejscowości zmarłego aktora Franciszka Pieczki, odbyła się
w ub. sobotę druga edycja Filmowych Plenerów z Franciszkiem Pieczką. Do
przygranicznej gminy przyjechali znani artyści, którzy współpracowali z Pieczką
na planie serialu „Ranczo”. Dopisała publiczność, przybyła rodzina sławnego
aktora.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Znani artyści wspominali Pieczkę. Pierwszy z prawej Robert Korólczyk. Fot. UG Godów
– Ponownie
mieliśmy jako społeczność honor gościć najbliższych Franciszka Pieczki: jego
córkę Ilonę oraz syna Piotra z rodziną. Choć nie mieszkają w Godowie na stałe,
to można ich uważać za gospodarzy Filmowych Plenerów z Franciszkiem Pieczką.
Bez nich z pewnością wydarzenie byłoby zwyczajnie uboższe i nie tak udane. A
przede wszystkim trudno byłoby wspominać wielkiego aktora bez jego najbliższej
rodziny – podzielił się wrażeniami z naszą redakcją Artur Marcisz, inspektor
ds. komunikacji społecznej w Urzędzie Gminy Godów.
Rok
temu Filmowe Plenery z Franciszkiem Pieczką kręciły się wokół serialu „Czterej pancerni
i pies”, czyli tym, z którym do dziś Pieczka jest najbardziej utożsamiany.
Tegoroczne Filmowe Plenery odbyły się pod hasłem „U Japycza w domu”.
Skojarzenie z serialem „Ranczo”, kolejną kultową produkcją z udziałem wielkiego
aktora, nie jest przypadkowe. To właśnie ten serial, ostatni, w jakim zagrał
Franciszek Pieczka, był kanwą sobotniego spotkania. Do Godowa przyjechali Piotr
Pręgowski, Bogdan Kalus i Sylwester Maciejewski – kompani Pieczki z serialowej
ławeczki.
Rozmowę
o sławnym aktorze prowadził znany aktor kabaretowy i prezenter Robert
Korólczyk. Zdradził, że zafascynował się Pieczką dzięki serialowi „Czterej
pancerni i pies”. –
Wszyscy młodzi chłopcy wzorowali się na Janku, a ja wolałem Gustlika, bo tak
jak ja był Ślązakiem – przyznał prowadzący.