"Czarny piątek", czyli zmasowany atak na sklepy oferujące zniżki, dla hokeistów Trzyńca zamienił się w czarny dosłownie. Niespodziewanie przegrali u siebie z Hradcem Kralowej 3:4 w dogrywce.
Goście przegrywali od 4. minuty z kija Petružálka, ale w wyrównanych zawodach dotrzymali kroku faworyzowanym Stalownikom, doprowadzając mecz przy stanie 3:3 do dogrywki. W niej w 2. minucie zwycięskiego gola zdobył Kukumberg. W barwach Trzyńca kolejny dobry mecz zaliczył napastnik Rostislav Marosz, autor dwóch trzynieckich bramek.
Hradec Kralowej nie należy wprawdzie do kategorii atrakcyjnych rywali, niemniej w Werk Arenie w piątkowy podwieczór hokeistów obu drużyn oklaskiwały ponad 4 tysiące widzów.