Coraz lepsze wieści nadchodzą z obozów naszych drużyn hokejowych. Podnoszą się z kolan tak Stalownicy Trzyniec, jak też Witkowice. Już jutro o godz. 17.00 obie drużyny zmierzą się w hutniczych derbach w Werk Arenie.
Trzyńczanie pod wodzą nowego szkoleniowca Jiřego Dopity w dwóch meczach sięgnęli po sześć punktów, wygrywając ze Zlinem, a także wczoraj na wyjeździe z Pardubicami (3:1). Witkowice w ramach sobotniej kolejki pokonały 5:4 Chomutów, głównie dzięki fantastycznej z ich strony pierwszej tercji. Zaplanowane na poniedziałek derby Trzyńca z Witkowicami zapowiadają się więc bardzo ciekawie.
W składzie Stalowników nie powinno zabraknąć m.in. obrońcy Tomáša Slováka, jednej z kluczowych postaci zwycięskiego spotkania z Pardubicami. - To będzie hit poniedziałkowej kolejki. Zrobimy wszystko, żeby wygrać te derby, ale na pewno zapowiada się arcytrudny pojedynek. Mamy zaledwie dzień przerwy, regeneracja będzie więc krótka, ale mam nadzieję, że soczysta dla nas - stwierdził obrońca należący do trzynieckiej grupy nowych, pozyskanych dopiero w trakcie tego sezonu hokeistów.
Po raz ostatni obie drużyny zmierzyły się we wzajemnym meczu w ramach 18. kolejki Tipsport Ekstraligi, wówczas ze zwycięstwa 7:0 radowali się ostrawianie. Ta demolka w dużym stopniu wpłynęła na decyzję o odwołaniu trenera Jiřego Kalousa, którego tymczasowo zastąpili René Mucha i Marek Malík. Od 22 grudnia drużynę Trzyńca prowadzi Jiří Dopita, jak na razie z kompletem zwycięstw.