To, o czym od miesiąca ćwierkały wróble na dachach, sprawdziło się w czwartek przed południem. Jaromír Jágr, legenda NHL, wrócił oficjalnie do macierzystego Kladna, ale nie wykluczył też startów w barwach ekstraligowego Trzyńca.
45-letni Jágr został w środę, przed zamknięciem okienka transferowego, dopisany na listę zawodników ekstraligowego Trzyńca, w barwach którego mógłby zagrać ewentualnie w fazie play off. – Priorytetem dla mnie jest pomoc macierzystemu Kladnu, z którego odbiłem się do wielkiego świata NHL – stwierdził na czwartkowej konferencji prasowej Jágr, który jest zarazem właścicielem kladeńskiego klubu. Pod Jaworowym legendarnego napastnika z numerem 68 kibice mogliby zobaczyć pod koniec lutego, o ile Kladno w tym czasie nie będzie jeszcze walczyło w play off I ligi hokeja. – W ekstralidze mogę zagrać tylko pod warunkiem, że Kladno zakończy sezon. A wtedy z ogromną przyjemnością pomogę Stalownikom w play off – zapewnił Jágr.
Więcej w piątkowym, drukowanym "Głosie".