Polscy skoczkowie, którzy odliczają tygodnie do startu zimowego Pucharu Świata, martwiąc się zarazem, czy zbliżający się sezon uda się w ogóle przeprowadzić z udziałem publiczności, w sobotę zaliczyli letni egzamin na igelicie. Na obiekcie Skalite w Szczyrku pod nieobecność chorego Kamila Stocha najlepiej skakał mistrz świata Dawid Kubacki, który o punkt wyprzedził Andrzeja Stękałę (AZS Zakopane) i o 1,5 pkt. klubowego kolegę Klemensa Murańkę. 

- Motywacji nikomu z nas nie zabrakło, ale szkoda, że tych zawodów nie zobaczyli bezpośrednio na skoczni kibice. Wiele wskazuje na to, że zapowiada się bardzo dziwny sezon - stwierdził Kubacki.

Niewykluczone albo raczej wielce prawdopodobne, że również zaplanowane na połowę listopada zawody PŚ w Wiśle z powodu pandemii koronawirusa zostaną przeprowadzone bez publiczności. Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta 3 listopada. Sezon 2020/21 ma rozpocząć się konkursem drużynowym, który zaplanowano na 21 listopada w Wiśle. Dzień wcześniej mają odbyć się kwalifikacje do niedzielnych zawodów indywidualnych

Do tematu wrócimy we wtorkowym, drukowanym wydaniu gazety.