Legia Warszawa po zaciętej walce minimalnie uległa w czwartek w Amsterdamie Ajaxowi 1:0 i odpadła z Ligi Europy UEFA. Przy odrobinie szczęścia, a raczej obecności bramkostrzelnego napastnika, Legia mogła wyrównać i awansować, ale trzeba przyznać, że wygrała drużyna lepsza, która oddała dwukrotnie więcej strzałów na bramkę.
Legia, po sprzedaży zimą trzech ważnych graczy, w tym dwóch najlepszych napastników, jest w przebudowie, a w takim okresie trudno o podbój Europy. Jak więc można było się spodziewać, to Ajax prowadził grę na Amsterdam Arenie, a Legia często całą jedenastką broniła dostępu do swojej bramki. Gospodarze byli bliscy objęcia prowadzenia już w 20 minucie, na szczęście po strzale Ziyecha piłka wylądowała na słupku.
To była najgroźniejsza sytuacja Ajaxu w pierwszej połowie. Od 35. minuty do głosu zaczęli natomiast dochodzić legioniści. Końcówka pierwszej części dawała nadzieje, że uda się „ukłuć” wicemistrzów Holandii, niestety zaraz po zmianie stron padła bramka dla Ajaxu. W 49. strzelił ją Viergever. Po utracie bramki legioniści przez kilka dobrych minut nie potrafili uporządkować gry i tracili mnóstwo piłek, czym znacznie ułatwiali grę rywalowi. W końcu jednak wojskowym udało się uspokoić mecz i w ostatnich minutach stworzyli sobie kilka świetnych sytuacji. Niestety w każdej z nich czegoś zabrakło do szczęścia.