Muay Thai, czyli boks tajski, to sport i sztuka walki rodem
z Tajlandii. W szkołach tej sztuki walki kładzie się nacisk na walkę w klinczu
z wykorzystaniem uderzeń łokciami i kolanami. Z czymś takim mogli się zapoznać
nasi milusińscy we wtorek w Trzyńcu.
– W hali sportowej STaRS w Trzyńcu jesteśmy z tą inicjatywą po raz pierwszy. Lecz z podobną imprezą wyszliśmy już w lipcu w ramach Trzynieckiego Lata Kulturalnego – mówi Martina Botyánszká z Como-3 Gym. – Przede wszystkim chcemy zapoznać maluchy z tą sztuką walki i pokazać im, że w tajskim boksie nie chodzi tylko o bicie się. Poza walką, trzeba dużo ćwiczyć, zdrowo żyć, kontrolować emocje, uczymy się szacunku dla oponenta – dodaje Botyánszká.
Chętnych dzieci było tyle, że musiały być podzielone na dwie grupy, które się zmieniały. Jedna ćwiczyła boks, druga brała udział w różnych zabawach ruchowych.
Częścią wtorkowego programu była także pokazowa walka w ringu. Scenariusz oparty był m.in. na zwyczajach związanych z Muay Thai. Przedstawiono rytualny taniec wykonywany przed i po walce w celu pokazania szacunku dla przeciwnika, jak i opanowania emocji po starciu. Należy przyznać, że zawodnicy nie oszczędzali się i dostarczyli widowni sporo atrakcji. "Full contact" zawsze robi wielkie wrażenie.
Głównymi organizatorami byli Miasto Trzyniec, Urząd Miejski w Trzyńcu, trzyniecka Biblioteka oraz Dom Dzieci i Młodzieży.