Piłkarze Karwiny przygotowujący się do startu Fortuna Ligi o urlopach mogą tylko pomarzyć. Na zakończenie drugiego tygodnia treningowego podopieczni Františka Straki najpierw pokonali 4:0 Witkowice, a następnie przegrali 0:1 z Popradem.
Pojedynek z drugoligowymi Witkowicami odbył się na boisku w Lutyni Dolnej. Atrakcja dla miejscowych widzów zamieniła się jednak w lekką komplikację dla obu drużyn, murawa boiska uczestnika szóstoligowych rozgrywek daleka była bowiem od ideału. - Dla nas liczy się zwycięstwo i fakt, że nikt nie doznał kontuzji - ocenił wygrane spotkanie trener Karwiny, František Straka. Bramki dla Karwiny zdobyli: Holiš, Vlachovský, Mader i Bukata. W drugim sobotnim sparingu wynik był już mniej korzystny dla zaolziańskiego pierwszoligowca. Karwiniacy - na głównym boisku w Raju - przegrali ze słowackim Popradem 0:1, tracąc gola w 68. minucie po akcji oskrzydlającej. - Statystyki posiadania piłki przemawiały na naszą korzyść, ale solą futbolu są gole. Rywal zdobył bramkę z niczego, z jednej akcji w drugiej połowie - skomentował przegraną Straka.
W kadrze Karwiny na testach przebywa kolejny nowy piłkarz. W meczu z Popradem do gry włączył się napastnik Jakub Šašinka z Banika Ostrawa, który swoją posturą mógłby z powodzeniem grać w rugby.