Stalownicy Trzyniec nie mogli sobie wymarzyć lepszego początku finałowej serii z Libercem. W czwartek wieczorem pokonali Białe Tygrysy w Libercu 2:1.
Trzyńczanie, którzy w półfinale wyeliminowali Pilzno, rzucili się z impetem na Liberec, zdobywając w 8. minucie prowadzenie z kija Erika Hrni. W 37. minucie po błędzie Draveckiego wyrównał Redenbach, ale ostatnie słowo znów należało do Stalowników. Podopieczni trenera Václava Varadi szybko zareagowali na wyrównujące trafienie Redenbacha - w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zorientował się Petr Vrána, strzelając z kilku kroków zwycięskiego gola.
- Pierwszy krok został wykonany. Przed nami jednak kolejne wyzwania. Musimy się szybko skupić na jutrzejszej, drugiej konfrontacji z Libercem - stwierdził trener Trzyńca, Václav Varaďa. Piątkowy pojedynek w Libercu rozpoczyna się znów o godz. 17.00.