Stalownicy Trzyniec nie mogli sobie wymarzyć lepszego początku play off ekstraligi hokeja. W sobotę w pierwszym meczu ćwierćfinałowym rozbili w Werk Arenie Kometę Brno 5:0. W niedzielę o godz. 17:00 druga odsłona pod Jaworowym.
Zanim hokeiści Komety zorientowali się w Werk Arenie, przegrywali po dwóch minutach 0:2 po bramkach Kundrátka i M. Kovařčíka. Kolejne bramki dołączyli M. Růžička, Rodewald i Hrňa.
Stalownicy konsekwentnie grali swoje, utrzymując równe, szybkie tempo w całym spotkaniu. Sfrustrowana Kometa tymczasem zgasła bardzo szybko, nastawiając się na szarpany hokej z mnóstwem niepotrzebnych, często niebezpiecznych faulów. Po jednym z takich właśnie niefortunnych fauli lodowisko opuścił kapitan Trzyńca, Petr Vrána.
- Kometa zagrała ostro, ale my też potrafimy w ten sposób zagrać - stwierdził szkoleniowiec Trzyńca Václav Varad'a. - W niedzielę spodziewam się podobnej przeprawy, bo Kometa nie zmieni stylu gry - dodał.
W niedzielę seria grana do czterech zwycięskich spotkań pozostaje w pustej (niestety) Werk Arenie, gdzie z powodu obostrzeń pandemicznych kibicować mogą wyłącznie... pluszowe zabawki. W środę i czwartek atut własnego boiska będzie z kolei po stronie Brna.
Poniżej fragment sobotniej przedmeczowej rozgrzewki obu zespołów. Z powodu braku praw autorskich do publikowania materiałów wideo z play off ekstraligi możemy Wam pokazać tylko trening na kilkanaście minut przed startem spotkania.
Nagranie: Zenon Kisza