Polska nadal liderem grupy | 05.09.2017
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Paula Duda/www.pzpn.pl
W poniedziałkowym meczu z Kazachstanem
Polacy zrehabilitowali się za piątkową porażkę z Danią 0:4. Na
Stadionie Narodowym w Warszawie biało-czerwoni zwyciężyli 3:0
(1:0) i obronili pozycję lidera grupy E eliminacji piłkarskich
Mistrzostw Świata Rosja 2018.
Polacy zaczęli ofensywnie i już w 10.
minucie pierwszego gola zdobył Arkadiusz Milik. 23-letni piłkarz
miał również stuprocentową sytuację w 38. minucie, jednak nie
trafił w bramkę. Biało-czerwoni zdecydowanie przeważali mimo to,
w 48 minucie gorąco zrobiło się także pod bramką Fabiańskiego.
Do siatki trafił Murtazayev, jednak sędzia odgwizdał spalonego. W
73. minucie Polacy powini prowadzić 2:0, ale tym razem sędzia nie
uznał gola prawdłowo strzelonego przez Roberta Lewnadowskiego.
Chwilę później głowom do bramki trafił jednak Kamil Glik i
zrobiło się 2:0 dla Polski. W 86. minucie sędzia odgwizdał
jeszcze karnego, przez co Lewandowskiemu udało się zdobyć odebraną
mu bramkę.
– W tym meczu najważniejsze były trzy punkty –
powiedział po zakończonym spotkaniu selekcjoner Adam Nawałka. –
Pracowaliśmy dużo nad powrotem do określonego stanu emocjonalnego,
poprawy pewnych elementów gry. Dziś stanowiliśmy monolit, piłkarze
byli zdyscyplinowani taktycznie. Uważam, że rozegraliśmy dobre
spotkanie. Forma była zadowalająca, choć było jeszcze kilka
fragmentów do poprawy naszej organizacji. To przed nami. Mamy
konkretny plan, wedle którego chcemy działać – zapewnił
Nawałka.