Podopieczni trenera Jozefa Webera przegrali u siebie 0:4, nawiązując do przeciętnych poprzednich dwóch meczów kontrolnych przed startem nowego pierwszoligowego sezonu. Utytułowany Górnik, który wrócił w czerwcu do Lotto Ekstraklasy, nie patyczkował się z Karwiną. - Wciąż mamy dwa nierozwiązane dylematy. Pozycję bramkarza i prawą flankę pomocy - stwierdził rozczarowany szkoleniowiec Karwiny, Jozef Weber. W barwach nadolziańskiego klubu zabrakło w meczu m.in. Lukáša Budínskiego i Jana Moravca, czyli dwóch kluczowych obecnie piłkarzy linii środkowej, a w przypadku Moravca również alternatywy na flance obrony.

KARWINA - GÓRNIK ZABRZE 0:4

Do przerwy: 0:2. Bramki: 25. Koj, 44. Angulo, 58. L. Wolsztyński, 70. Źurkowski. Karwina: Ciupa - Štepanovský (46. Smrž), Piaček (72. Piňa), Panák, Vondra - Šisler, Weber - Řapek (46. Duda), Kalabiška, Eismann (46. Puchel) - Wágner (46. Ramirez). Zabrze: Loska - Wolniewicz, Suarez, Koj, Karwot - Kurzawa (74. Nowak), Ambrosiewicz, Żurkowski, Ł. Wolsztyński (81. Hajda), Arczon - Angulo (74. Wolsztyński).