Piękny poniedziałkowy wieczór zafundowali hokeiści Trzyńca swoim fanom. Pod Jaworowym świętują awans do finału play off ekstraligi.
Stalownicy pokonali dziś Pilzno u siebie 5:1 a całą serię wygrali 4:3. Dwie bramki zdobył Dravecký, po jednej dołączyli Růžička,Werek i Galvins. W finale, który startuje w czwartek, trzyńczanie trafią na Liberec. Zapowiadają się kolejne emocje.
Pilzno za nami, a przed nami Białe Tygrysy z Liberca. Biorąc pod uwagę aktualną formę Liberca, trzeba się przygotować na ciężką przeprawę - stwierdził szkoleniowiec Trzyńca, Václav Varaďa. - Do czwartku pozostało niewiele czasu, ale na pewno zregenerujemy siły i chcemy rozpocząć te finały z podniesionym czołem - zaznaczył. W oblężeniu dziennikarzy znalazł się w poniedziałek gwiazdor meczu, Vladimír Dravecký. Nominalny napastnik w meczu z Pilznem zagrał na pozycji obrońcy. Oprócz dwóch zdobytych bramek tygrysim skokiem zgasił też krążek zmierzający za plecy Šimona Hrubca. - To był mecz o wszystko. Zagrałem jak w transie, zresztą jak cała drużyna - zdradził nam bohater decydującego, siódmego starcia półfinałowego.
Mecze finałowe zaplanowano na czwartek i piątek w Libercu. Następnie seria grana do czterech zwycięstw przenosi się do Trzyńca (poniedziałek i wtorek). Lany poniedziałek może więc wyglądać bardzo atrakcyjnie.