Zanim obie ekipy przystąpiły do walki, minutą ciszy uczczono pamiątkę zmarłego Ladislava Lubiny, byłego znakomitego napastnika reprezentacji, a także m.in. Trzyńca.

W wyrównanym wtorkowym spotkaniu akcje przelewały się z jednej strony na drugą. Pierwsza tercja należała do gości, w drugiej lepiej zagrali Stalownicy. I z takim właśnie ofensywnym hokejem gospodarze rozpoczęli też trzecią odsłonę, zakończoną wyrównującą bramką Marcinki na 3:3, dla którego był to drugi gol w meczu.

W dogrywce szczęście uśmiechnęło się do Martina Růžički, który w 4. minucie znalazł się we właściwym czasie na właściwym miejscu, pokonując podczas power play strzałem z nadgarstka litwinowskiego bramkarza Zajíčka.