W półfinale zakończył swoją przygodę z Wimbledonem Hubert Hurkacz. Polski tenisista nie powtórzył dziś wyczynu z ćwierćfinału z Rogerem Federerem, przegrywając walkę o finał z Włochem Matteo Berrettinim 3:6, 0:6, 7:6, 4:6. To niemniej największy sukces Polaka, który przybliżył go do elitarnej "10" rankingu ATP.
Hurkacz mógł zostać pierwszym polskim tenisistą, który dotarł do finału wielkoszlemowego turnieju w grze pojedynczej - mowa oczywiście o męskiej kategorii. Włoch Matteo Berrettini ustawił jednak w piątek poprzeczkę zbyt wysoko, wygrywając w miarę łatwo w czterech setach.
W pewnym momencie Berrettini popisał się nawet serią jedenastu wygranych gemów z rzędu, gromiąc Hurkacza zwłaszcza w drugim secie zakończonym do zera. W trzeciej partii polski tenisista pokazał pazury, wygrywając pewnie tie-breaka, na więcej 24-letniego wrocławianina nie było jednak stać.
Hubert Hurkacz może być niemniej zadowolony ze swojego występu w Wimbledonie. Półfinał to wynik z kategorii marzeń, zaś zwycięstwo z legendarnym Rogerem Federerem w ćwierćfinale... wisienką na torcie.