W Werk Arenie dziś świętowano. Hokeiści Trzyńca w meczu z ostatnim w tabeli Litwinowem przełamall fatalną passę, sięgając po zwycięstwo 4:2. Kluczowy był gol w osłabieniu z kija Kopeckiego na 3:2.
Pojedynek wicemistrza z mistrzem RC pokazał, jak wyrównany i nieobliczalny jest obecny sezon Tipsport Ekstraligi. Stalownicy po wygranej co najmniej do niedzieli mogą swobodniej pooddychać, Litwinów zaś jeszcze głębiej zanurzył się w kłopotach. Gole dla Trzyńca zdobyli dziś Irgl, Rákos, Kopecký, Dravecký, dla gości trafili Pavlík i Havlíček. W najbliższą niedzielę Trzyniec zaprezentuje się na tafli Komety Brno, która w tym sezonie też gra poniżej oczekiwań. Podopieczni Aloisego Hadamczika byli pasowani na czarnego konia rozgrywek, tymczasem w tabeli plasują się na 9. pozycji, zaledwie oczko wyżej od Trzyńca. Na ósmej pozycji znajdują się Witkowice, które dziś przegrały na wyjeździe z Mladą Bolesławią 2:4.