Hokejowe MŚ: Przegrana Polski ze Szwecją. Dziękujemy za ambitną walkę! | 12.05.2024
Kolejny ważny krok za nimi. Polscy hokeiści w swoim drugim
spotkaniu grupowym w mistrzostwach świata w Ostrawie przegrali w niedzielę ze Szwecją 1:5.
Podobnie jak wczoraj w starciu z Łotwą, trzeba napisać otwarcie – czapki z głów
przed biało-czerwonymi za ambitną walkę!
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Polskiej bramki strzegł w niedzielę Dawid Zabolotny. Fot. Michał Chwieduk/PZHL
Trener reprezentacji Polski Róbert Kaláber postawił w niedzielnym spotkaniu w bramce na Dawida
Zabolotnego, dając wypocząć bohaterowi sobotniej walki z Łotwą przegranej dopiero w dogrywce 4:5, Johnowi Murray'owi. W dzisiejszym pojedynku ze Szwecją faworyt był tak
oczywisty, jak bezgwiezdne niebo nad Ostrawą w środku zimy. Dla Polaków
kluczowe starcie szykuje się na wtorek wieczorem z Francją, które
biało-czerwoni koniecznie powinni wygrać, by dalej marzyć o pozostaniu w
elicie.
Szwedzi ustawili przebieg niedzielnego meczu już w pierwszej
tercji, wygranej 2:0. W drugiej odsłonie tempo spotkania siadło, również za
sprawą leniwej gry szwedzkiej drużyny, która czwarty bieg włączyła dopiero w ostatniej
tercji. W tej odsłonie jednak także Polacy mieli przebłyski geniuszu – na 1:3
trafił w 43. minucie Alan Łyszczarczyk. Były napastnik Trzyńca, obecnie zawodnik
GKS-u Tychy pokonał szwedzkiego golkipera po akcji indywidualnej.
Cała trzecia tercja, pomimo dwóch zdobytych bramek przez Szwedów, stała pod znakiem aktywnej gry Polaków,
co dobrze wróży przed następnymi meczami na tych mistrzostwach w przyszłym
tygodniu. We wtorek wspomniany kluczowy pojedynek z Francją (20.20), a zaraz w
środę kolejny hit grupy B – mecz ze Słowacją (20.20).
Skład Polaków: Zabolotny – Kolusz, Wanacki, Wajda, Kruczek, Górny, Bryk, Kostek, Dronia – Wronka, Zygmunt, Pasiut – Michalski, Maciaś, Dziubiński – Fraszko, Paś, Łyszczarczyk – Wałęga, Urbanowicz, Krężolek.