Co łączy Spartaka z Iskrą? Miłość do futbolu | 11.07.2025
Niezapomnianą przygodę przeżyli piłkarze Spartaka
Jabłonków, a dokładnie drużyna oldbojów tego klubu. Zespół prowadzony przez
trenera Stanisława Kluza zagrał 5 lipca w turnieju zorganizowanym przez KS Iskrę Mokrzesz w ramach programu towarzyszącego i… o mało nie wrócił na Białą z tarczą, przegrywając w zwariowanym meczu z reprezentacją Polski w futsalu (kat. ponad 35 lat) 2:4.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Wspólne zdjęcie oldbojów Spartaka (zielone stroje) i reprezentacji Polski w futsalu. Fot. ARC
– Skorzystaliśmy z zaproszenia zaprzyjaźnionej z nami
drużyny Iskry. Pomimo klasycznych kłopotów związanych ze skompletowaniem
drużyny, bo wiadomo początek lipca rządzi się wakacyjnymi regułami, udało nam
się zebrać mocny zespół. I zabrakło niewiele, żeby wygrać z klasowym przeciwnikiem – stwierdził
w rozmowie z „Głosem” Zbigniew Worek, członek drużyny Spartaka, który udziela
się też w słynnych Orłach Zaolzia.
Kadra Spartaka:
Petr Bašanda – Zbigniew Worek, Marek Kluz, Václav Joukl, Přemysl
Zbončák, Zdeněk Gurecký, František Martynek, Petr Heczko, Marek Zogata, Roman
Konderla, Milan Niemiec.
W pojedynku pomiędzy Spartakiem a reprezentacją Polski w futsalu powiało nerwówką, młodszy wiekowo rywal za wszelką cenę chciał bowiem wygrać te prestiżowe zawody, a
scenariusz układał się dla nich niezbyt korzystnie.
– Zagraliśmy najlepiej, jak
potrafimy w naszym wieku. I warto się spotykać regularnie na treningach, bo jeszcze nikt nie wygrał wyścigu z czasem, ale ważne, żeby się ruszać i utrzymywać w dobrej kondycji – zaznaczył z uśmiechem stoper oldbojów Spartaka Marek Kluz. Jego słowa potwierdził Zbigniew Worek. – Trzeba odpowiednio dbać o siebie, zwłaszcza w starszym wieku. W meczu skorzystałem
nawet ze swoich ulubionych starych butów piłkarskich, które wywołały salwy
śmiechu wśród kibiców gospodarzy, ale wolałem się skupić na grze, niż polemice
dotyczącej najnowszych trendów w obuwiu piłkarskim – dodał Worek.
Drużyna oldbojów Spartaka przegrała po zaciętej, ale prowadzonej w duchu fair play walce 2:4, a bramki dla przegranej ekipy zdobyli: Petr Heczko i Marek Zogata. W ramach piłkarskiego wydarzenia, w którym w głównym programie uczestniczyły też A zespoły z całej Polski, nie zabrakło pierwszej drużyny Spartaka Jabłonków. Beskidzki zespół wrócił na Białą w dobrych humorach, zajmując w turnieju znakomite drugie miejsce. Po rywalizacji sportowej organizatorzy przygotowali dla uczestników turnieju koncert Jacka Dewódzkiego, byłego wokalisty formacji Dżem.