Chance Liga: Banik przegrał z Hradcem Kralowej. Terapia Galáskiem nie zadziałała | 19.10.2025
Tomáš Galásek
jest jedynym nowym trenerem w Chance Lidze, któremu nie udało się w weekend zdobyć
punktów z drużyną w swoim debiucie. Prowadzony przez Galáska Banik Ostrawa przegrał w niedzielne
popołudnie u siebie z Hradcem Kralowej 0:1. Z trybuny męczarnię Banika oglądał m.in.
były już trener ostrawskiej ekipy, Pavel Hapal.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Zamieszanie pod bramką Banika. Fot. Petr Kotala/FC Banik Ostrawa
Banik Ostrawa od dłuższego czasu zmaga się z poszukiwaniem swojej optymalnej formy sportowej. Nieważne czy z Hapalem czy obecnie z Galáskiem, piętą Achillesową ostrawskiej gry w dalszym ciągu pozostaje brak
ofensywnego „killera”, który
potrafiłby z minimum szans strzelić przynajmniej jednego gola. Po wyprzedaży
kluczowych piłkarzy nadzieje kibiców zwrócone są teraz w stronę młodych wilków –
Havrana z Pirą, ale obaj w dzisiejszym meczu zagrali średnio.
W Baniku brakuje
snajpera z prawdziwego zdarzenia, o czym przekonał się dziś nowy trener kilkakrotnie – dwie dobre okazje zmarnował Piro, w dwóch korzystnych sytuacjach
znaleźli się też w drugiej połowie zmiennicy Almási i Jaroň. Goście w
składzie z doświadczonym Daridą, wspierającym ofensywę, ale potrafiącym też
dobrze pokierować linią pomocy, mieli częściej w posiadaniu piłkę. Ostrawianie
zwiększyli obroty dopiero po straconej bramce, po której rumieńcem wstydu oblał
się bramkarz Budínský – płaski strzał Slončíka wcale nie był bowiem tak groźny, a jednak
piłka wpadła do siatki.
Banik przy stanie 0:1 rzucił wszystkie siły do ataku. Galásek wprowadził na murawę Almásiego, Jaronia i Owusu, zwłaszcza
z prawej flanki po akcjach Owusu defensywa gości miała najwięcej problemów z
wybijaniem piłki w bezpieczne miejsce. Od 80. minuty styl ostrawskiej gry ograniczył
się do wysokich piłek w pole karne w kierunku Almásiego, co obrońcy Hradca Kralowej
skwitowali z zadowoleniem, bo stereotypowe akcje gospodarzy były łatwe do
rozszyfrowania już w samym zarodku.
Przegrana z Hradcem Kralowej przygwoździła ostrawską drużynę
w dolnej strefie tabeli, na chwilę obecną na 12. pozycji tabeli Chance Ligi. Terapia nowym trenerem jak na razie nie zadziałała.