Czech, który został Polakiem, ma zatrzymać Łotwę | 11.05.2024
Tomáš Fučík,
bramkarz hokejowej reprezentacji Polski, zaczynał karierę w Třebiču, ale od 2016 roku przebywa w Polsce, broniąc obecnie barw GKS-u
Tychy w polskiej ekstraklasie. Od połowy tygodnia może się zaś pochwalić polskim obywatelstwem,
dołączając do grona takich gwiazd polskiego sportu, jak piłkarz Emmanuel
Olisadebe czy siatkarz Wilfredo Leon. W sobotę Fučík chce wspólnie z polską
drużyną zatrzymać Łotwę w hokejowych mistrzostwach świata w Ostrawie.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Do Ostrawy dotarły też najnowsze, efektowne parkany dla Tomáša Fučíka. Fot. Michał Chwieduk/PZHL
A to wcale nie będzie łatwe zadanie, zapowiada się raczej „Mission
Impossible”, gdyż powracający do hokejowej elity po 22 latach Polacy zmierzą się
dziś od godz. 16.20 z brązowymi medalistami mistrzostw świata 2023.
– Nie znam
się na hokeju, znam się tylko na łapaniu krążków. Może i jesteśmy
outsiderami w sobotnim starciu, ale myślę, że wszystko może się zdarzyć.
Trzymajcie kciuki – mówi z uśmiechem w rozmowie z „Głosem” bramkarz, który w zespole GKS-u
Tychy wyrósł na czołowego golkipera polskiej ligi.
Fot. Michał Chwieduk/PZHL
– W Polsce nie ma czegoś
takiego, jak polska szkoła bramkarska. Jest niedosyt golkiperów, tym bardziej
że mamy też niedosyt hokeistów w polu. Polski i czeski hokejowy narybek to
zupełnie inna bajka – podkreśla Fučík,
który jeszcze na początku tego tygodnia nie miał pewności co do gry w
mistrzostwach świata. – Kwestia przyznania mi polskiego obywatelstwa nie była
automatyczna. To był długi proces, na końcu którego pojawił się podpis prezydenta
Andrzeja Dudy. Mieszkam w Polsce od ośmiu lat, mam za żonę Polkę, czuję się tu świetnie, więc to nieco ułatwiło sprawę – mówi bramkarz.
Polscy hokeiści w dzisiejszym spotkaniu z Łotwą (16.20) mogą tylko sprawić niespodziankę. Do Ostravar Areny szykuje się duża grupa polskich kibiców, „Głos” też będzie na miejscu wydarzeń, by śledzić dla was wielki powrót biało-czerwonych do hokejowej elity. W sobotnim programie ostrawskiej grupy jeszcze hit wieczorny - starcie USA - Niemcy (20.20). Od zwycięstwa rozpoczęli domowy czempionat Czesi, którzy w piątek wieczorem w meczu grupy A pokonali w praskiej O2 Arenie ekipę Finlandii 1:0 po rzutach karnych.