czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

FL: Karwina walczyła do końca, wróciła jednak na tarczy | 01.04.2024

Po przerwie przeznaczonej na mecze barażowe EURO 2024 oraz spotkania towarzyskie drużyn narodowych wróciły w weekend emocje w najwyższej klasie rozgrywek, Fortuna Lidze. Na tarczy, ale po walce do końca, wrócili z Hradca Kralowej piłkarze Karwiny. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Karwiniacy (zielone stroje) przegrali z Hradcem Kralowej 1:2. Fot. fchk.cz
Plasujący się na przedostatniej pozycji w tabeli piłkarze Karwiny skrupulatnie przygotowali się do meczu z Hradcem Kralowej, w pierwszej połowie byli nawet lepszym zespołem, skrzydła podciął im jednak werdykt VAR tuż przed zejściem do szatni, kiedy to sędziowie po konsultacji wideo wykluczyli z boiska Amara Memica. Na tablicy wyników widniał wówczas remis 1:1 – po bramkach Harazima i samobóju Klímy– oraz dwóch zmarnowanych stuprocentowych okazjach Martina Doležala i Martina Regáli. Zwłaszcza rajd Regáliego powinien był zakończyć się drugą bramką dla Karwiny, słowacki napastnik w decydującej chwili przestraszyl się jednak samego siebie.

Podopieczni trenera Marka Bielana również w drugiej połowie nie rezygnowali z uzyskania korzystnego rezultatu, atakowali bramkę rywala nawet w dziesiątkę, tyle że bez spodziewanego efektu. Drużynie gospodarzy wystarczyło zaś „hradeckie catenaccio” i stałe fragmenty gry. Po jednym z kilku rzutów rożnych piłka dotarła do niepilnowanego Spáčila, który w 65. minucie szczęśliwym uderzeniem w stylu bilardzisty zapewnił swej drużynie komplet punktów.
– Mieliśmy pomysł na rywala i myślę, że gdyby nie nasza gra w osłabieniu, przeciwnik miałby z nami bardzo trudną przeprawę. Chciałbym podziękować chłopakom za walkę do końca – stwierdził trener Karwiny Marek Bielan. 




Może Cię zainteresować.