Iga Świątek za burtą French Open. Koszmar w trzecim secie | 05.06.2025
Iga Świątek niestety za burtą French Open. Polka w czwartkowym
półfinale przegrała w trzech setach 6:7, 6:4, 0:6 z Białorusinką Aryną
Sabalenką. Trzeci set był demolką, Sabalenka nie dała szans Świątek, wygrywając
do zera, co w tenisie znaczy kompletną dominację na korcie.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Iga Świątek zakończyła przygodę z French Open w półfinale. Fot. ARC
Białoruska liderka rankingu WTA przystępowała do
dzisiejszego spotkania w roli lekkiej faworytki, Polka z kolei mogła się
posiłkować wcześniejszymi świetnymi meczami w tegorocznym French Open, a także
imponującą passą czterech triumfów w Paryżu, z tego trzech z rzędu.
Najbardziej wyrównane zawody obejrzeli kibice na centralnym
korcie w pierwszym secie. W trwającej ponad godzinę pierwszej odsłonie spektaklu
obie zawodniczki pokazały pełnię swoich możliwości. Świątek rewelacyjnie wykańczała dłuższe
wymiany piłek, zwłaszcza z forhendu, Sabalenka udanie odbijała piłki na
returnie. Wyrównany set dobrnął do tie-breaku, gdzie więcej zimnej krwi
zachowała Białorusinka.
Drugi set należał do Polki. Świątek lepiej poruszała się po korcie, błyskawicznie reagowała na
zmianę tempa gry z rakiety Sabalenki, przede wszystkim zaś świetnie serwowała.
Wynik 6:4 miał wróżyć równie zaciętą rywalizację w decydującym trzecim secie.
Rzeczywistość była jednak zgoła odmienna, Sabalenka od początku dyktowała
warunki na korcie, wygrywając 6:0.
Takiej demolki nie spodziewał się nawet
największy malkontent w obozie kibiców raszynianki. Świątek po przegranej z Sabalenką znalazła
się za burtą French Open, bez szans na kontynuację pięknej przygody z kortami
Rolanda Garrosa.