czwartek, 17 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Anicety, Klary, Rudolfina| CZ: Rudolf
Glos Live
/
Nahoru

Kasperczak: szkoda, że nie udało się wywalczyć choćby punktu | 17.06.2024

– To był interesujący mecz, widać było, że Polacy chcą za wszelką cenę wygrać. Szkoda, że nie udało się wywalczyć choćby punktu – tak były znakomity zawodnik i trener Henryk Kasperczak ocenił przegrany 1:2 z Holandią występ biało-czerwonych w mistrzostwach Europy.

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Po walce Polska przegrała z Holandią 1:2. Fot. PZPN

Zdaniem Kasperczaka podopiecznym Michała Probierza zabrakło odrobiny jakości w ofensywie.
– Zdobyliśmy bramkę po rzucie rożnym, natomiast potem już nie byliśmy w stanie przeprowadzić skutecznej akcji. Trochę za mało wyprowadziliśmy groźnych kontrataków – powiedział PAP medalista mistrzostw świata z 1974 roku.

Według niego polska drużyna zaimponowała ogromną wolą walki, determinacją i wiarą w zwycięstwo do końca, a grała z bardzo wymagającym rywalem.
– Ta walka do końca najbardziej mi się podobała. To był dobry sygnał dla zespołu, który ma ambicję. Teraz nie mamy wyjścia i musimy w dwóch pozostałych meczach wywalczyć przynajmniej cztery punkty, aby myśleć o wyjściu z grupy. Bardzo szkoda, że nie udało się choćby zremisować. Ten punkt byłby bezcenny. Teraz trzeba koniecznie wygrać z Austrią. Ten zespół na pewno jest w naszym zasięgu. Jeszcze jest nadzieja, bo widać, że nasza drużyna kontynuuje te dobre elementy, które pokazała w wygranych meczach towarzyskich z Ukrainą i Turcją. Mają jedną myśl – wygrać – podkreślił.

Jeśli chodzi o indywidualne oceny, to Kasperczak nie miał żadnych wątpliwości, że bohaterem spotkania był Wojciech Szczęsny.
– On miał kilka niesamowitych interwencji. Chwała mu, że mamy tak znakomitego bramkarza. Reszta piłkarzy po prostu tworzyła kolektyw. Obowiązywała zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – zauważył mieszkający we Francji trener.


Nie miał też wątpliwości, że brak kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego był widoczny w poczynaniach Polaków. – To jest zawodnik, który ma wielki wpływ na grę i rywale się go boją. Na pewno bardziej niż Adama Buksy czy Karola Świderskiego – zauważył Kasperczak.

Jak dodał, z optymizmem czeka na kolejne występy biało-czerwonych. – Mamy piłkarzy z charakterem, którzy wychodzą na boisko z nastawieniem, aby wygrać – podsumował.



Może Cię zainteresować.