Klaudia Zwolińska: jestem bardzo zmęczona, ale jeszcze bardziej szczęśliwa | 06.10.2025
Klaudia Zwolińska jako pierwsza zawodniczka w
historii wywalczyła trzy indywidualne medale podczas jednych mistrzostw świata
w kajakarstwie górskim. – Jestem bardzo zmęczona, ale jeszcze bardziej
szczęśliwa – powiedziała po starcie w Australii wicemistrzyni olimpijska.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Klaudia Zwolińska w swoim żywiole. Fot. ARC
26-letnia Polka była najlepsza zarówno w kanadyjkach (C1),
jak i kajakach (K1), a w sobotę do mistrzowskiego dorobku dołożyła brązowy
medal w konkurencji cross.
– Chyba przyzwyczaiłam mój team do złotych medali, bo z
brązowego nikt się już tak nie cieszył – rzuciła ze śmiechem Zwolińska. –
Ale jestem zmęczona! Zostawiłam wszystko na tym torze! W finale wyszarpałam
medal w ostatniej chwili, bo co prawda jechałam trzecia, ale Hiszpanka powoli
mi go zabierała. Wykorzystałam to, że byłam dobrze przygotowana, ale gasłam, im
było bliżej finału. To był ciężki dzień – zaznaczyła.
Zwolińska przyznała, że źle spała ostatniej nocy przed
startem w crossie. Wynikało to z emocji związanych z medalami wywalczonymi w
slalomie.
– Jestem przeszczęśliwa, a jeśli faktycznie jako pierwsza
zdobyłam trzy indywidualne medale MŚ na jednej imprezie, to tym bardziej czuję
dumę, że piszę historię. Teraz czas na urlop, ale krótki, bo po tygodniu
wolnego się nudzę. W listopadzie wracam do roboty – podsumowała.
Szkoleniowiec Jakub Chojnowski, mimo trudów tego sezonu, już
kilka miesięcy temu podkreślał, że to właśnie w Australii polscy zawodnicy
zaprezentują najwyższą formę i… nie mylił się, szczególnie w przypadku
Zwolińskiej. – Klaudia zapisuje się złotymi zgłoskami nie tylko w historii
polskiego, ale również światowego slalomu – stwierdził trener główny
reprezentacji Polski w slalomie.