Lekkoatletyczne MŚ: Swoboda szósta na 100 m. Polka najlepszą Europejką | 21.08.2023
Trwa walka o medale w lekkoatletycznych mistrzostwach świata
w Budapeszcie. Polacy w poniedziałek znów byli widoczni. Poza podium, ale w
znakomitym stylu na szóstym miejscu, przecięła linię mety sprintu kobiet na 100
m Ewa Swoboda. Do finału na 400 m pewnie awansowała Natalia Kaczmarek, jedna z faworytek
na tym dystansie.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Ewa Swoboda. Fot. PZLA
Ewa Swoboda, która do końca drżała o awans do finału,
uzyskała czas 10,97, gorszy od swojego rekordu życiowego. – To był
najpiękniejszy i najgorszy zarazem czempionat w karierze. Sami widzieliście, że
jeszcze kilkanaście minut wcześniej myślałam, że mnie nie będzie w finałowej
stawce. A jednak i dałam z siebie wszystko – mówiła szczęśliwa Swoboda.
Teraz
przed najszybszą europejską sprinterką kolejna poprzeczka: pokonanie magicznej
granicy 10,90. W znakomitym finale na 100 m po złoto sięgnęła w czasie 10,56
Amerykanka Sha'Carri Richardson.
Polski dorobek medalowy w Budapeszcie to jak na razie niedzielne
srebro Wojciecha Nowickiego w rzucie młotem, ale liczymy na więcej. Do medalowych pewniaków należy m.in. Natalia Kaczmarek (400 m). - Czuję się dobrze. Fajnie mi się biegło. Na ostatnich 50 m kontrolowałam sytuację. Na początku wydawało mi się, że dziewczyny są bliżej, a chciałam wejść z pierwszego miejsca. Ostatecznie nie było aż tak blisko, ale ciężko było mi ocenić ten dystans. Miało być trochę wolniej, ale dobrze się czuję. Nogi też w porządku, a mam jeszcze 36 godzin. Uważam, że to dużo czasu - powiedziała na gorąco Kaczmarek.