niedziela, 4 maja 2025
Imieniny: PL: Floriana, Michała, Moniki| CZ: Květoslav
Glos Live
/
Nahoru

Najważniejszy jest dobry kolektyw, twierdzi trener Stonawy Richard Beneš | 26.06.2023

Po raz pierwszy w swojej klubowej historii piłkarze Stonawy po awansie z IA klasy-grupy B zagrają w Mistrzostwach Województwa. Dla drużyny trenera Richarda Beneša to ukoronowanie pracy zapoczątkowanej trzy lata temu. Kiedy w 2020 roku zespół przejął właśnie Beneš, plan kierownictwa klubu był tylko jeden: jak najszybszy awans do piątej ligi. Udało się w tym roku, a cała malownicza wioska od połowy czerwca świętuje. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Grupowe zdjęcie zespołu Stonawy po historycznym awansie do Mistrzostw Województwa. W drugim rzędzie drugi od lewej trener Richard Beneš. Fot. ARC
Od trzech lat Stonawa była wymieniana w gronie faworytów do awansu, aż w końcu się udało. Co było kluczem do historycznego triumfu w IA klasie?
– Zadecydowała spokojna praca, bez nerwówki. Ta misja od początku była możliwa do zrealizowania, ale na początku, kiedy przejąłem stery drużyny, okoliczności nie pozwalały postawić kropki nad i od razu w sezonie 2019/2020. Nie tylko nas przyhamowała pandemia COVID-19, na całe szczęście nie do tego stopnia, żeby w następnych sezonach mieć kłopoty natury kadrowej, jak niektóre inne kluby w regionie. Nie ominęły nas też jednak kontuzje, chociażby tak poważne, jak zerwane ścięgna Achillesa i w efekcie do piątej ligi przebiła się drużyna TJ Rzepiszcze, aczkolwiek to my byliśmy faworytami dwóch sezonów po zwalczeniu pandemii. Myślę, że gdyby nie COVID-19, to w 2020 roku misja awansu do piątej ligi zostałaby zrealizowana bez większych problemów, bo dysponowałem naprawdę mocnym składem.
Rozmawiałem ostatnio z Andrzejem Febrem, byłym wójtem Stonawy i wielkim kibicem futbolu, który zdradził mi, że do Stonawy chce trafić każdy piłkarz z regionu, bo warunki w waszym klubie są na najwyższym poziomie. Co widać zresztą gołym okiem. Świetna murawa, świetne zaplecze, nic dodać, nic ująć – idealny adres.
– Najważniejszym elementem tej układanki nie są pieniądze, a dobry kolektyw. Bez rodzinnej atmosfery, bez odpowiedniej chemii w zespole ten awans by się nie udał. Wielu zawodników znałem z Czeskiego Cieszyna czy też młodzieżowych drużyn MFK Karwina. Wiedziałem, że zawsze mogę na nich liczyć, bo wytypowałem sobie piłkarzy odpornych na stres, a zarazem głodnych sukcesu. To najważniejsze cechy piłkarza, oczywiście oprócz odpowiednich umiejętności, ale o tym chyba nie trzeba przypominać.
Cały wywiad z trenerem Richardem Benešem we wtorkowym, papierowym wydaniu gazety. 


Może Cię zainteresować.