– Tak, możemy oficjalnie potwierdzić, że w tym roku wystartowała rekordowa liczba biegaczy. To dla nas nobilitacja i zarazem zobowiązanie do dalszych edycji – powiedział „Głosowi” Ryszard Marek, szef zawodów. Ze zwycięstwa w tegorocznej edycji radowała się ekipa SPK TEAM Czeski Cieszyn-Salomon, do której trafił też puchar przechodni przeznaczony dla najlepszej sztafety. Przyznano jednak również nagrody dla najlepszej drużyny kobiecej – Gorolki 1. Běžecký Jabłonków oraz mieszanej – Familija SKI Mosty.
   
Trasa 100 km została podzielona na dziesięć odcinków. Rozpoczynano o sobotnim poranku w Boguminie-Szonychlu, następnie trasa poprowadziła biegaczy przez cztery przystanki na zaolziańskich „dołach” aż do Ropicy. A potem już tylko coraz trudniejsze podejścia w Wędryni, Nawsiu, Bukowcu i upragniona meta w Istebnej na parkingu ośrodka Złoty Groń. Dla wszystkich Olza Run 2025 była dużym wyzwaniem i próbą charakteru. 

– Nie było łatwo, bo pogoda spłatała nam figla. Było chłodno i deszczowo, ale z tego co usłyszałem od zawodników, właśnie taka pogoda zmusiła ich do maksymalnego wysiłku – zdradził w rozmowie z „Głosem” Ryszard Marek. – Tego biegi nie byłoby bez ofiarnej pomocy wolontariuszy, zapaleńców towarzyszących nam od pierwszej edycji – podkreślił.