Na dwa dni przed startem hokejowej Tipsport Ekstraligi 2022/2023 na konferencji prasowej w Trzyńcu przedstawiono w środę plany mistrza RC, Stalowników Trzyniec. Plany jak zawsze bardzo ambitne.
Nie tylko hokeiści, ale też trenerzy są głodni hokeja. Trzyńczanie wprawdzie od sierpnia uczestniczą w zabawie nazwanej Liga Mistrzów, ale prawdziwe emocje generują dopiero rodzime rozgrywki. Obecni na prasówce w Werk Arenie trenerzy i działacze klubowi z optymizmem podchodzą do nowego sezonu, podkreślając zarazem, że jak zawsze faworytów do medalu jest więcej. W tym gronie Trzyniec odmieniany jest niejako automatycznie, zaś na „czarnego konia” sezonu pasowany jest zespół Witkowic. Jedno jest pewne: w naszym regionie będzie się działo. Trzyńczanie na pierwszy ogień podejmują w piątek Czeskie Budziejowice (17.00).
– Wierzę, że przed nami normalny, bezcovidowy sezon. Z pełnymi trybunami i hokejem, który będzie bawił kibiców – powiedział Jan Peterek, dyrektor sportowy HC Stalownicy Trzyniec. W letnim cyklu przygotowawczym trzyńczanie zaliczyli cztery mecze kontrolne, nie licząc spotkań w fazie grupowej Ligi Mistrzów. – Myślę, że te mecze zdały egzamin – ocenił lato w Werk Arenie trener Zdeněk Moták.
Ján Moder, prezydent klubu, zdradził na konferencji prasowej, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jesienią fani doczekają się benefisu byłych hokeistów Trzyńca – Jiřego Polanskiego i Martina Adamskiego. – Nie chcemy organizować tego w pośpiechu, bo obaj zasługują na godne pożegnanie. A kibice na świetną zabawę – zaznaczył Moder. – Zresztą dla kibiców chłopaki grają w hokeja, to było zresztą widoczne również w meczach Ligi Mistrzów. Na wyjazdowe spotkania poleciała z nami rekordowa liczba fanów w historii naszych startów w tych rozgrywkach – dodał szef klubu.
Więcej w piątkowym, drukowanym wydaniu gazety.