Praga: Ten zespół stać na wiele! | 13.06.2023
Piłkarska reprezentacja Polaków w Republice Czeskiej z
podniesionym czułem wróciła z XXV Turnieju Tolerancji w Pradze – mistrzostw
mniejszości narodowych w RC o puchar Senatu RC. W sobotę na boisku Juliska, na
którym swoje mecze rozgrywają na co dzień drugoligowi piłkarze Dukli Praga,
młody zaolziański zespół przegrał w ćwierćfinale z Ukrainą 2:3, plasując się
ostatecznie na 7. miejscu.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Ten zespół wkrótce odpali petardę. Młodzi Zaolziacy na wspólnym pamiątkowym zdjęciu. Fot. ARC
– Pokazaliśmy charakter i wolę walki. Liczy się przede wszystkim to, że mogliśmy znów się spotkać, podtrzymać tradycję i co najważniejsze, reprezentować mniejszość polską w RC – powiedział „Głosowi” szef ekipy, Roman Konderla. Młode Orły złożone z piłkarzy z całego Zaolzia szczególne podziękowania za doping kierują w stronę Borysa Stelmaszczuka z Ambasady RP w Pradze, a także oldbojów Orłów Zaolzia, którzy wspierali ich mentalnie, służąc zarazem doświadczeniem.
– Jesteśmy jedynym zespołem, który przyjechał do Pragi z
drugiego krańca kraju. To wymagało dużego poświęcenia, tym bardziej że do
stolicy wyruszyliśmy już w piątek, żeby zdążyć na czas, a także zaaklimatyzować
się przed sobotnią walką – ocenił Konderla zaangażowanie całej młodej grupy
piłkarzy. – Dotarcie do fazy ćwierćfinałowej wszyscy skwitowaliśmy z zadowoleniem.
Szkoda przegranego meczu z Ukrainą, ale na takich błędach można się uczyć i
wierzę, że w najbliższej przyszłości ten młody zespół odpali petardę. Może już
od razu tego lata, chociażby na lipcowym turnieju w Linzu albo pod koniec
sierpnia w Światowych Letnich
Igrzyskach Polonijnych – podkreślił Konderla.
Ukraińcy radowali się ostatecznie
z brązowego medalu, triumfatorem turnieju zostali zaś piłkarze Wietnamu, którzy
w finale pokonali Włochy 1:0.
Obszerniej wracamy do tematu we wtorkowym, drukowanym wydaniu gazety.