W trzynieckim klubie ostatnie dni zamieniły się w niezłą nerwówkę, a wszystko za sprawą kontuzji napastnika Petra Sikory, który miał być jednym z czołowych strzelców drużyny w zbliżającym się nowym sezonie 2025/2026 Tipsport Ekstraligi. Młody napastnik nie włączył się do wtorkowego starcia z Ołomuńcem i zabraknie go też w następnych sparingach. – Kontuzja Sikory skomplikowała nam nieco przygotowania do sezonu. Petr należał do zawodników, których forma dobrze wróżyła u progu sezonu. Na szczęście pesymistyczne prognozy lekarzy nie sprawdziły się dosłownie, a kontuzja jest mniej poważna, niż wcześniej zakładano – stwierdził Jan Peterek, dyrektor sportowy HC Stalownicy Trzyniec.
   
Trzyńczanie rzucili się we wtorkowym meczu na ołomunieckiego rywala z impetem. Po dwóch bramkach Daniela Kurovskiego (4., 33.) prowadzili z Kogutami 2:0. Goście nie oddali jednak tych derbów bez walki. Sygnał do ataku dał na wstępie trzeciej odsłony Trevor Cosgrove, a na dziesięć minut przed końcem wyrównał Petr Fridrich, któremu obrońcy Trzyńca pozostawili zbyt wiele swobody. Ostatnie słowo w meczu należało do Stalowników – Marko Daňo strzałem z nadgarstka w ostatnich sekundach spotkania zapewnił gospodarzom zwycięstwo, które w kontekście całego wtorkowego spotkania było jak najbardziej zasłużone.