piątek, 21 listopada 2025
Imieniny: PL: Janusza, Marii, Reginy| CZ: Albert
Glos Live
/
Nahoru

Tipsport Ekstraliga: Derby dla Witkowic. Piąta z rzędu przegrana Trzyńca | 20.11.2025

Prestiżowe derby pomiędzy hokeistami Witkowic i Trzyńca zakończyły się dziś w Ostravar Arenie zwycięstwem ostrawskiej drużyny 3:2. Dla Stalowników Trzyniec oznacza to piątą porażkę z rzędu w Tipsport Ekstralidze.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Znakomity mecz rozegrał w barwach Witkowic Marek Kalus. Fot. hc-vitkovice/Petr Kotala

Pojedynek 24. kolejki Tipsport Ekstraligi, nietypowo w czwartkowy wieczór, zwabił do Ostravar Areny w Witkowicach 10 tysięcy widzów. Zapełniona do ostatniego miejsca hokejowa arena stała się idealnym dopalaczem dla protagonistów meczu. Lepiej rozpoczęli dzisiejsze derby Stalownicy, którzy od 4. minuty prowadzili z kija Daňo 1:0. To było jednak ze strony drużyny trenera Zdeňka Motáka na długo wszystko, jeśli chodzi o ofensywną skuteczność.

Gospodarze w 12. minucie wykorzystali jeden z wielu błędów trzynieckiej defensywy, wyrównując po strzale Leahy’ego na 1:1. Ten gol ośmielił jeszcze mocniej podopiecznych Václava Varadi, w drugiej tercji to właśnie ostrawianie dyktowali warunki na lodowisku. Przewagę Witkowic spożytkował w połowie meczu Yetman, który z podania Kalusa nie dał szans Mazancowi w trzynieckiej bramce. Świetnie dysponowany w dzisiejszym spotkaniu Kalus wymyślił też akcję, wykończoną w 45. minucie celnym strzałem Zdráhala. Krążek wycelowany pod poprzeczkę odbił się od górnej konstrukcji bramki i wpadł za plecy trzynieckiego golkipera.

Pod bramką Hrachoviny trzyniecki napastnik Flynn. Fot. hc-vitkovice/Petr Kotala

Stalownicy nie zamierzali jednak poddać się bez walki. Pół minuty po trzecim trafieniu gospodarzy krążek zgasił pod niebieską linią obrońca Adámek i strzałem z nadgarstka wykrzesał dla Trzyńca iskierkę nadziei. Wyrównanie w końcowych minutach meczu rzeczywiście unosiło się w powietrzu, goście zepchnęli bowiem rywala do głębokiego bloku defensywnego, próbując z różnych pozycji – po mniej lub bardziej udanych akcjach – zdobyć trzeciego gola. Bramkarz Hrachovina wyłapał jednak wszystkie okazje Stalowników. Trzyńczanie w ostatnich minutach zagrali z wycofanym golkiperem i z pustą bramką zachęcającą gospodarzy do częstych golowych prób z dystansu, ale wynik 3:2 nie uległ już zmianie.

Piąta z rzędu przegrana Trzyńca oznacza dla tego klubu początek zmartwień, do których Stalownicy w bieżącym sezonie raczej nie przywykli. Po porażce w Ostrawie rozhuśtał się też mocno fotel lidera, z którego przed tymi derbami Stalownicy spoglądali na najbliższych sąsiadów w tabeli z minimalną przewagą punktową. 


Może Cię zainteresować.