Tipsport Ekstraliga: Hutnicze derby dla Trzyńca. Witkowice wciąż w dołku | 03.11.2023
Pojedynek 17. kolejki hokejowej Tipsport Ekstraligi pomiędzy
Witkowicami i Trzyńcem zakończył się zwycięstwem Stalowników 6:3. W wyprzedanej
do ostatniego miejsca Ostravar Arenie hit piątkowej kolejki obejrzało 9 tysięcy
kibiców.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Pod bramką Stalowników najlepszy witkowicki hokeista w meczu, Peter Mueller. Fot. Petr Kotala/hc-vitkovice
Borykające się ze słabą formą Witkowice nie były faworytem
dzisiejszego starcia z regionalnym sąsiadem. Zwłaszcza w drugiej tercji
ostrawianie wszędzie byli później od rywala, zaliczyli też dużo strat pod bandą
i niewymuszonych błędów podczas wyprowadzania ataków.
Stalownicy po wyrównanej pierwszej tercji, w której obie
drużyny strzeliły po golu (Rastislav Dej – Richard Pánik),
w drugiej partii meczu podkręcili tempo, wychodząc na prowadzenie w 30. minucie
w przewadze liczebnej z kija Marka Daňo. Ta szybka akcja z pierwszego krążka po współpracy na linii Jakub
Jeřábek, Martin Růžička,
Marko Daňo z
pewnością będzie pretendowała do miana najładniejszej w ramach 17. kolejki.
Przebłyski formy z play off poprzedniego sezonu pokazały
Witkowice na wstępie trzeciej tercji. Peter Mueller w pierwszych sekundach wyrównał
na 2:2, ale gospodarze nie radowali się zbyt długo – Andrej Nestrašil w 48. minucie po kolejnym
błędzie ostrawskiej defensywy przywrócił prowadzenie na kije mistrza RC.
Mueller jeszcze raz spróbował poderwać Witkowice do walki, trafiając po 48
sekundach po indywidualnej akcji strzałem z bekhendu na 3:3.
Po tej wymianie ciosów zacięte derby zamieniły się w
pokazówkę Stalowników, którzy wykorzystali kolejne kiksy w obronie gospodarzy. Zwycięskiego
gola zdobył w 51. minucie Daniel Kurovský, a kolejne gole dołączyli Daniel Voženílek (54.) i Libor Hudáček (55.). Przy stanie 3:6 ostrawskiego bramkarza Machovca zmienił Klimeš.
Daniel Kurovský, zdobywca kluczowej bramki zapewniającej gościom komplet punktów, w strefie dla dziennikarzy nie krył zadowolenia. - Derby są zawsze nieobliczalne i cieszę się, że udało nam się wygrać w Ostrawie. Nie fetowałem swojej bramki, bo właśnie w Ostrawie zaczynałem z hokejem - stwierdził trzyniecki napastnik.