Piłkarze ręczni Banika Karwina wyrównali stan finałowej serii ekstraligi na 1:1. Dziś wieczorem pokonali przed własną publicznością Talent Pilzno 28:24.
Szczypiorniści Banika Karwina w niedzielę wrócili z Pilzna w kiepskich humorach. Przegrana 27:31 na parkiecie lidera fazy zasadniczej szybko jednak zmotywowała karwiniaków do działania. Rzetelna analiza gry rywala, mocne i słabe strony Pilzna, to wszystko przedyskutowano i z powodzeniem zrealizowano w środowym, drugim finałowym spotkaniu. W dzisiejszym meczu brylowali doświadczeni karwiniacy - rewelacyjnie zagrał zwłaszcza Michal Brůna. W serii granej do trzech zwycięstw mamy remis i zaczynamy praktycznie od zera. Trzecia konfrontacja w najbliższą niedzielę na parkiecie Pilzna (12.30). Przypomnijmy, iż zespół Karwiny broni w finale mistrzowskiego tytułu wywalczonego w zeszłym roku.