Po porannym zachmurzonym niebie nad Cieszynem i ponaddwugodzinnych bezskutecznych poszukiwaniach w rezerwacie przyrody "Lasek Miejski" w końcu nam się udało! Wyszło wiosenne słońce i... już po czeskiej stronie nad Olzą w rezerwacie "Velké doly" trafiliśmy wreszcie na cieszyniankę.
Cieszynianka wiosenna (łacińska nazwa botaniczna Hacquetia epipactis) zakwita jako jeden z pierwszych wiosennych kwiatów, jeszcze przed ulistnieniem się drzew i rozwojem większości roślin runa.
Dla ochrony cieszynianki wiosennej zostały utworzone cieszyńskie rezerwaty przyrody „Lasek Miejski nad Puńcówką” i „Lasek Miejski nad Olzą”. Poza tym w Cieszynie cieszyniankę spotkać można w rezerwacie „Kopce” oraz w kilku niewielkich laskach. Bardzo chętnie cieszynianka sadzona jest w ogrodach, będąc jedną z ulubionych przez cieszyniaków roślin ogrodowych.
Piękną legendę o pochodzeniu cieszynianki wiosennej podał Gustaw Morcinek - pisarz zakochany w pięknie Ziemi Cieszyńskiej.
Zgodnie z przytoczoną przez niego legendą Cieszynianka dotarła do nas gdzieś z Alp i prawdopodobnie jej nasiona przynieśli z sobą rakuscy wojacy generała Devagi, gdy oblegali zamek cieszyński podczas wojny trzydziestoletniej. A w zamku siedzieli Szwedzi i stąd powstała romantyczna legenda, że cieszynianka pochodzi ze Szwecji. Jakiś szwedzki rajtar ciężko ranny konał powoli w śląskiej chałupie siedlaczej pod Cieszynem. W nadobnym rajtarze zakochała się córka siedlaka, a kiedy jej umiłowany umarł, zdjęła z jego piersi woreczek ze szwedzką ziemią i wysypała na grób nieboszczyka. A wraz z nią nasionka kwiatu. Na wiosnę wyrosły na grobie, tuż za śnieżyczkami, bladożółte kwiatuszki bez nazwy. Przezwano je przeto cieszyniankami, jako że pojawiły się pod Cieszynem. Z czasem rozmnożyły się w trójkącie między Cieszynem, Skoczowem i Ustroniem. Inna wersja legendy mówi o dwóch szlachcicach, którzy przyrzekli sobie, że jeśli któryś z nich zginie, pozostały przy życiu pochowa go i wysypie na grób woreczek ojczystej ziemi. Gdy obietnica została spełniona, okazało się, że ziemia ta zawierała nasiona nieznanej rośliny – oczywiście cieszynianki.
Polską nazwę „cieszynianka”, która była powszechnie używana przez mieszkańców Cieszyna, zaproponował jako oficjalną nazwę botaniczną w 1924 r. Kazimierz Simm, profesor cieszyńskiej Wyższej Szkoły Rolniczej.