niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

21 marca: Mamy ją! Wiosna nad Olzą! Obejrzyjcie nagranie na YouTube | 21.03.2024

15 372 kroki (11,81 km) - tyle zrobiliśmy dziś rano w poszukiwaniu wiosny oraz... cieszynianki. I w końcu znaleźliśmy obie - zobaczcie sami. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. SZYMON BRANDYS

Po porannym zachmurzonym niebie nad Cieszynem i ponaddwugodzinnych bezskutecznych poszukiwaniach w rezerwacie przyrody "Lasek Miejski" w końcu nam się udało! Wyszło wiosenne słońce i... już po czeskiej stronie nad Olzą w rezerwacie "Velké doly" trafiliśmy wreszcie na cieszyniankę. 

Cieszynianka wiosenna (łacińska nazwa botaniczna Hacquetia epipactis) zakwita jako jeden z pierwszych wiosennych kwiatów, jeszcze przed ulistnieniem się drzew i rozwojem większości roślin runa. 

Dla ochrony cieszynianki wiosennej zostały utworzone cieszyńskie rezerwaty przyrody „Lasek Miejski nad Puńcówką” i „Lasek Miejski nad Olzą”. Poza tym w Cieszynie cieszyniankę spotkać można w rezerwacie „Kopce” oraz w kilku niewielkich laskach. Bardzo chętnie cieszynianka sadzona jest w ogrodach, będąc jedną z ulubionych przez cieszyniaków roślin ogrodowych.



Piękną legendę o pochodzeniu cieszynianki wiosennej podał Gustaw Morcinek - pisarz zakochany w pięknie Ziemi Cieszyńskiej. 

Zgodnie z przytoczoną przez niego legendą Cieszynianka dotarła do nas gdzieś z Alp i prawdopodobnie jej nasiona przynieśli z sobą rakuscy wojacy generała Devagi, gdy oblegali zamek cieszyński podczas wojny trzydziestoletniej. A w zamku siedzieli Szwedzi i stąd powstała romantyczna legenda, że cieszynianka pochodzi ze Szwecji. Jakiś szwedzki rajtar ciężko ranny konał powoli w śląskiej chałupie siedlaczej pod Cieszynem. W nadobnym rajtarze zakochała się córka siedlaka, a kiedy jej umiłowany umarł, zdjęła z jego piersi woreczek ze szwedzką ziemią i wysypała na grób nieboszczyka. A wraz z nią nasionka kwiatu. Na wiosnę wyrosły na grobie, tuż za śnieżyczkami, bladożółte kwiatuszki bez nazwy. Przezwano je przeto cieszyniankami, jako że pojawiły się pod Cieszynem. Z czasem rozmnożyły się w trójkącie między Cieszynem, Skoczowem i Ustroniem. Inna wersja legendy mówi o dwóch szlachcicach, którzy przyrzekli sobie, że jeśli któryś z nich zginie, pozostały przy życiu pochowa go i wysypie na grób woreczek ojczystej ziemi. Gdy obietnica została spełniona, okazało się, że ziemia ta zawierała nasiona nieznanej rośliny – oczywiście cieszynianki.

Polską nazwę „cieszynianka”, która była powszechnie używana przez mieszkańców Cieszyna, zaproponował jako oficjalną nazwę botaniczną w 1924 r. Kazimierz Simm, profesor cieszyńskiej Wyższej Szkoły Rolniczej.

(na podst. art. A. Dordy na www.cieszyn.pl)




Może Cię zainteresować.